Spotkanie miłości z działaniem Boga w Crabtree, Québec,
przez swoje narzędzie, Dziewczynę mojej Woli w Jezusie
2002-09-06
Jezus: W ten wieczór, moje dzieci, Ja, wasz Bóg, będę do was mówił, aby ukazać wam, że wy wszyscy jesteście zjednoczeni w moim wnętrzu. Moje dzieci, Ja jestem Życiem, Ja jestem Życiem waszej istoty. Ja jestem Tym, który dał wam oddech, Tym, który daje wam radość: szczęście, które musicie znać, jeśli chcecie je przeżywać.
Chociaż żyjecie na tej ziemi, trzeba, abyście wybrali przyjście do Mnie.
Ja żyję w was; moje dzieci, wy jesteście we Mnie.
To nie znaczy, moje dzieci, że przyjdziecie do Królestwa Bożego: trzeba abyście byli świadomi waszego własnego wyboru.
Nie jestem Bogiem, który was wybrał i który zmusza was do przyjścia do Mnie, wbrew waszej woli.
Wy wszyscy zostaliście stworzeni wolnymi, macie wasze własne życie w was.
To Ja podtrzymuję to życie; to Ja daję wam to, co potrzebujecie, abyście widzieli, że jesteście moi.
Chociaż jesteście moi, moje dzieci, to nie znaczy, że jesteście zmuszeni do Miłości:
jesteście wolni w wyborze.
Ja stworzyłem waszych pierwszych rodziców.
Przez mój wybór, oni przyszli do raju ziemskiego.
Uformowałem człowieka na swoje podobieństwo tchnąłem w niego moje własne Życie, moje dzieci, i wyprowadziłem z tej istoty miłości moją kobiecość, gdyż jestem miłością w jej całości i wy, moje dzieci, pochodzicie od nich: od tych dwóch istot miłości, które są ode Mnie.
Musicie się dopełnić, moje dzieci; musicie żyć waszą istotą, która jest w was.
Ja jestem waszym Bogiem Miłości. Jestem Istotą, która żyje w was: jestem żywy!
Jestem Bogiem, który myśli, który działa, który czyni dla was to, co przyprowadza was do Mnie.
Wielu z was, moje dzieci, wierzy, że wasze życie jest takie, do jakiego Ja was zmuszam: to jest fałszywe myślenie!
To wy, moje dzieci, macie wybór żyć tak, jak oczekujecie.
Ja dałem wam prawa miłości przez mojego świętego proroka Mojżesza.
Trzeba, moje dzieci, abyście wprowadzili je w życie!
Jeśli żyjecie, nie praktykując moich praw miłości, to ranicie siebie.
Czynicie sobie krzywdę, i jesteście pierwszymi, którzy zadają sobie pytania:
– „Mój Boże, dlaczego jestem chory?
– Dlaczego mój sąsiad robi mi wyrzuty?
– Dlaczego nie jestem szczęśliwy z moją żoną czy z moim mężem?
– Dlaczego moje dzieci nie kontynuują religii, którą im przekazałem?”
– I ileż innych, moje dzieci!
To w waszym wnętrzu nie nauczyliście się żyć w mojej Istocie. Jesteście wolni, moje dzieci, by żyć w waszej własnej woli, ale widzicie, wasza wola jest bardzo ułomna, ona prowadzi do rozdzielenia.
Na drodze, którą wam wyznaczyłem: są moje prawa miłości;
bardzo chcecie przyjść do Mnie, ale jesteście niezdolni, moje dzieci.
Znajdujecie wytłumaczenie, aby nie wypełniać moich przykazań.
Wiem, moje dzieci, że macie wiele trudności.
Wasz świat wolał żyć swoją wolnością, ignorując moje przykazania.
A wy, moje dzieci, wy, moje istoty światłości;
chcecie je wypełniać, ale wokół was wszystko jest na opak.
Są tacy, którzy wam mówią, że to już nie jest w modzie:
„ Widzicie, mamy 21 wiek, po co sobie odmawiać?
– Po co przestrzegać praw, które nam pokazują, że życie jest surowe?”
Wtedy, wy, moje dzieci miłości, moje istoty światłości, chcecie bronić tego, na czym wam zależy!
Zatem chwytacie się środków: przemawiacie w moim Imieniu.
Chcecie im pokazać, że nie mają racji i wy, moje dzieci, nie widzicie, że wciągacie się w grę tego, który poróżnia.
Dzielicie się: wy jesteście po jednej stronie płotu, a oni są po drugiej stronie.
Ale, moje dzieci, kto jest po dobrej stronie? Tylko Ja jeden wiem!
Jeśli wierzycie, moje dzieci, że macie rację, jeśli wierzycie, że to, co mówicie jest pełne prawdy, to znaczy, że widzicie w sobie światło, to, które oświeca wasze słowa,
to, które pokazuje innym, że macie w sobie prawdę.
Wy, którzy wierzycie, że macie w sobie prawo miłości, chcecie pokazać im waszą własną koncepcję widzenia życia z tym, czego nauczyliście się.
Moje dzieci miłości, widzicie, kiedy komentujecie to, co inni powinni robić, aby przestrzegać moich praw miłości, czasami dopuszczacie waszą ludzką wolę, i ci, którzy was słuchają, są zmuszeni ujrzeć waszą ludzką wolę!
Dlaczego mają was słuchać?
Dlaczego mają robić to, w czym wy macie trudności, aby to wypełnić?
Kiedy, moje dzieci, musicie iść na mszę, popatrzcie na siebie: wy idziecie do tego miejsca tak, jakbyście spełniali obowiązek, bo takie jest prawo.
Moje dzieci miłości, msza jest aktem miłości, jest ustanowiona, aby was karmić, aby was zasilać moją miłością.
Kiedy idziecie, moje dzieci, zobaczyć sztukę teatralną, idziecie tam z pragnieniem zabawienia się, przeżycia przyjemności, i inni, którzy na was patrzą, odczuwają także przyjemność, gdyż widzicie, oni są zadowoleni, że idziecie zabawić się.
Ale kiedy przychodzicie zobaczyć się ze Mną, moje dzieci, postępujecie surowo; nie czynicie z aktów miłości, pragnienia.
Spieszycie się w tym czasie, gdyż wyliczyliście te chwile i zaplanowaliście także miejsca, gdzie musicie iść później; jeśli, moje dzieci, czas, w którym przewidzieliście wyjście, opóźnia się w związku z czasem poświęconym Mnie: śpieszycie się, często popychacie domowników.
Ponieważ to nie jest czynione z miłością, czasami nawet pragniecie, aby to się skończyło.
Popatrzcie na was, w ten wieczór, moje dzieci, przyszliście tutaj z radością usłyszeć moje słowa.
Świętowaliście, śpiewaliście pieśni miłości, mieliście w sercu pragnienie zobaczyć Jezusa.
Moje dzieci, niedziela, to także Święto!
Jeśli pokażecie innym, jak jesteście szczęśliwi w tym momencie osobistego kontaktu ze Mną, to będzie to widoczne!
Są w was ograniczenia, moje dzieci, które sami sobie nałożyliście:
Chcecie dać siebie, ale nie wtedy, gdy jest to sprzeczne z waszym własnym czasem.
Moje dzieci miłości, jestem waszym Bogiem, jestem Tym, który żyje w was.
Kiedy dajecie siebie z miłością, Ja to wiem.
Zanim przyjdziecie do kościoła, Ja was widzę!
Wiem, co jest w was, znam wasze pragnienie przyjścia, aby Mnie zobaczyć, przyjścia, aby kontemplować moją Obecność w świętej Hostii.
Znam także tych, którzy chcą przyjąć Mnie z wielkim pragnieniem miłości!
Zatem Ja, który wiem, zanim przyjdziecie na mszę, jak Mnie pragniecie, nabrzmiewam miłością, aby was napełnić.
Tak jak przyszły małżonek, który oczekuje swojej przyszłej małżonki, chce okazać jej całą swoją miłość, obdarzając ją tym wszystkim, co ma w sobie.
Widzicie, moi ukochani, tak właśnie chcę, abyście przychodzili w niedzielę na mszę:
pragnąc Mnie, abym przelał w was całą moją Istotę.
Jeśli przyjmujecie Mnie myśląc o wyjściu lub myśląc, że spełniliście swój obowiązek: „Oto przyszedłem na mszę, mój obowiązek spełniony”, moje dzieci miłości, Ja to wiem!
Tak bardzo was kocham, tak bardzo was pragnę!
Tęsknię, moje dzieci, by mieć was w Sobie.
Oddajcie się Miłości, Miłość chce waszego całkowitego oddania się.
Czy wiecie, moje dzieci, że msza trwa dalej?
Ona nie kończy się w momencie, kiedy macie stopę na zewnątrz: ona trwa.
Msza jest pokarmem, jest pożywieniem dla waszego życia duchowego.
Każdego dnia, moje dzieci, Ja, który jestem w was, karmię was;
daję wam to, co potrzebujecie w ciągu dnia.
Ja jestem żywy, moje dzieci, nie gasnę po wyjściu ze mszy: dalej was karmię.
Wasze ciała, moje dzieci, były w mojej Obecności: wy jesteście we Mnie;
Ja nie odłączam się od was, Ja żyję z wami.
I dlatego, moje dzieci, Ja chcę wam w ten wieczór wytłumaczyć, jak ważne jest przeżywać wasze życie w moim Życiu
– aby uczynić z was świadków miłości,
– świadków moich praw miłości, bo gdy karmię was tak, to po to,
– abyście mieli siłę,
– światło
– rozeznanie, aby widzieć, że życie to nie pańszczyzna,
– to nie obowiązek:
– życie jest wolnością: ono jest we Mnie.
– Kiedy żyjecie we Mnie, moje dzieci, kiedy przychodzicie do Mnie:
– wylewam na was tyle łask, i te łaski pomagają wam żyć jako dzieci Boże w tym świecie, który zapomniał, że jest mój, że ma w sobie moje tchnienie.
Wy, moje dzieci, które Ja karmię moim Ciałem, moją Krwią, wy jesteście we Mnie;
wy przychodzicie w niedzielę, aby Mnie przyjąć, aby być żywym pokarmem dla tych, którzy nie wiedzą, że żyją we Mnie.
Kocham was, moje dzieci miłości,
Chcę, abyście byli istotami wypełnionymi moją Istotą.
Zobaczycie, że wszystko będzie łatwiejsze dla was:
moje przykazania będą proste, lżejsze.
Nie widzicie, moje dzieci, jak bardzo moja obecność w was jest radością dla was.
Kiedy wychodzicie do innych i mówicie jako osoby proste, jako osoby pełne szacunku do tego, kim oni są, a nie do tego, jakimi chcecie, aby oni byli:
oni otrzymują ode Mnie łaski, które wychodzą z was, i to pomaga im widzieć moje prawa miłości jako proste, prawa, które zostały ustanowione, aby pomóc im znieść codzienne życie pełne trudu.
– Potrzebny jest szacunek, moje dzieci, aby móc pomóc bliźniemu.
– Potrzebna jest cierpliwość, moje dzieci, aby im pokazać, że oni są także dziećmi Bożymi.
– Trzeba, moje dzieci, abyście byli osobami szanującymi to, kim oni stali się nie przychodząc w niedzielę przyjmować Mnie w świętej Eucharystii.
Moje dzieci, jak to będzie dobrze patrzeć na was przez cały tydzień, wiedząc, że śpieszycie się, by Mnie przyjąć, przyjść czerpać tę siłę, która pomoże wam żyć w tym świecie, który zapomniał, że żyję w nim.
Kocham was, moje dzieci miłości!
Widzicie, jak prosta jest miłość!
Nie ma nic skomplikowanego, to Ja daję wam to, co potrzebujecie, waszą siłę, abyście żyli jako istoty proste, istoty miłości.
– Nie będzie już w was osądów, moje dzieci.
– Oszustwo, moje dzieci, nie będzie częścią waszej codzienności.
– Brak poszanowania dla małżeństwa przybierze inny wymiar.
– Zobaczycie, że w małżeństwie jest siła, i ta siła, moje dzieci, to są moje łaski, moje łaski miłości, które sprawią, że będziecie czynili akty miłości dla was;
– tak, dla was, moje dzieci, aby drugi widział, że jesteście miłością, i ten drugi skorzysta z tych łask, które będą wychodziły z was.
Widzicie, moje dzieci, to jest miłość! Miłość zaczyna się od was, w waszym wnętrzu i wychodzi, aby iść w stronę innych.
– Nie będzie więcej zazdrości: nie będziecie mieli potrzeby zazdrościć waszemu bliźniemu,
– brać, co nie należy do was, aby mieć szczęście lub dobra materialne, ponieważ będzie w was miłość i to wprawi was tak bardzo w radość!
– Nie będzie już więcej potrzeby, moje dzieci, czerpać z drugiego tego, czego wam brakuje lub dóbr materialnych, ponieważ w was będzie szczęście.
– Moje dzieci, gdy mówię o dobrach materialnych, nie chcę wam powiedzieć, abyście poszli sprzedać wszystko, co posiadacie. Wiem, że żyjecie w kraju, gdzie jest zimno, gdzie potrzebujecie ciepła, gdzie potrzebujecie odzieży, gdzie potrzebujecie pożywienia, ale wiecie, moje dzieci, co Miłość uczyni w was? Wprowadzi w was umiarkowanie; wówczas nie będziecie potrzebowali nadmiernych dóbr, nadmiaru, który zmusza was do pracy powyżej waszych zdolności.
– Moje dzieci, będziecie dzielić się, będziecie mogli dać nadmiar, który posiadacie, tym, którzy nie mieli szansy takiej, jak wy.
– Będziecie mieli Miłość w was, która powie: „Daj, daj Mi, Ja, twój Bóg, ciebie wypełnię”, ponieważ będziecie wiedzieli, że Ja mieszkam w was.
– Będziecie wiedzieli, że jesteście miłością dzięki Mnie i że Ja opiekuję się każdym z was.
Moje dzieci miłości, moje prawa miłości są dla was szczęściem.
Miłość będzie królowała w waszym życiu; będzie w was to, co jest najcenniejsze, to, co jest najwspanialsze: miłość, która daje, miłość, która chce się ofiarować, aby wszyscy mieli radość, szczęście, które wy czujecie.
Moje dzieci, widzicie, dlaczego proszę was w ten wieczór, abyście nie patrzyli, z której strony płotu jesteście? Widzicie, jeśli jedno z was jest dzieckiem Woli Bożej, wówczas wiecie, że płot został postawiony przez waszą ludzką wolę.
Kto siebie osądza wie, że nie może widzieć, co jest w jego bliźnim.
Każde dziecko musi widzieć w sobie światło, aby móc się osądzić.
Nie można widzieć światła, moje dzieci, chyba, że Duch Święty, Bóg prawdy, Bóg miłości, ukaże je wam.
Moje dzieci, w ten wieczór usłyszeliście głos Miłości, który mówi w każdym z was, który wam mówi: „Patrzcie na wasze życie wewnętrzne, jest ono wypełnione moją miłością, która pokaże wam, że Ja chcę mieć was w Sobie przez wasz własny wybór, w mojej miłości.”
Bądźcie dobrzy, moje dzieci, w stosunku do tych, którzy nie mają światła w sobie.
Bądźcie dobrzy dla siebie.
Bądźcie światłem waszej istoty, prosząc Boga o łaski miłości.
Przyjdźcie, moje dzieci, w niedzielę, z radością, z pragnieniem otrzymania tych łask miłości, one będą was karmiły w każdy dzień waszego życia.
Moje dzieci, chcę, aby wasze życie było wieczne, ponieważ Ja jestem Wieczny.
Mój pokarm, moje dzieci, jest niebiański, jestem Boskością.
Jesteście wszyscy wezwani, moje dzieci, aby stać się na mój Obraz: małymi dziećmi Woli Bożej.
Miłość jest w was, Miłość jest wami.
Do was należy wybór, moje dzieci, czy chcecie stać się na mój Obraz.
Moje dzieci miłości, Miłość ukazuje wam tego wieczoru, jak bardzo was kocha!
I przez moich kapłanów tutaj, tego wieczoru, otrzymaliście moją Istotę, moją Istotę miłości. Te łaski, które otrzymaliście, moje dzieci, przemieniają was w istoty miłości.
I chciałbym, moje dzieci, przez Moc mojej Istoty, przejść przez ręce, które Ja sam poświęciłem, abyście otrzymali błogosławieństwo i to błogosławieństwo, moje dzieci, pokaże wam, że wy jesteście moimi wybranymi. Amen