Spotkanie miłości z działaniem Boga w Otterburn Park, Québec,

przez swoje narzędzie, Dziewczynę mojej Woli w Jezusie.

 

2003-04-11

 

Jezus: Wszystko jest w Woli Boga, wszystko musi się dokonać w miłości Boga.

W obecności Ducha Świętego, to dziecko mówi w Bogu.

To My, Wola Boża, wybraliśmy ją na ten czas: ten czas miłości, ten czas łask.

Wszystko musi być tylko dla Boga.

Wy, moje dzieci, jesteście dziełem Boga; Bóg dokonuje swojego dzieła w was, gdy Mu dajecie swoje życie; żyć w Bogu, to odkryć waszą obecność w Życiu.

Ten świat, w którym żyjecie jest bardzo daleko od rozpoznania się takim, jakim jest: musi żyć, aby się rozpoznać żywym; jeśli żyje tylko swoja ludzką wolą: widzi tylko to, co jest na zewnątrz a nie to, co jest w nim.

Życie jest w każdym z was, Życie w Bogu jest pełne życia.

Gdy przeżywacie wasze życie, uznając się tylko za dzieci tego świata: uznajecie się za martwe dzieci.

Tylko Bóg jest Życiem, życie jest w każdym z was; życie: porusza się, kocha, dzieli się, oddaje, ofiaruje się,

życie dla Boga, w Bogu, z Bogiem: to jest działanie życia.

Gdy spostrzegacie dziecko, i to dziecko patrzy na was, jeśli wasze oczy spotkają życie:

zobaczycie w tym dziecku jego czułość, jego słodycz; odkryjecie w tym dziecku obecność jego życia.

Gdy wasze oczy widzą dziecko, które uważa się za pana samego siebie, wasze oczy spotykają oczy zamknięte na życie: on jest niczym więcej, jak tylko słowem, działaniem na zewnątrz jego samego, on nie może dać tego, co jest w nim, ponieważ zamknął swoje drzwi, nie może więc odkryć prawdziwej wartości swojego życia w Bogu.

Bóg jest Stwórcą; stworzył wszystko, co jest żywe: wszystko, co jest miłością pochodzi od Boga.

Zobaczcie, gdy patrzycie na człowieka budującego dom, widzicie tam jego działania, ale są to działania karmione przez Życie wewnętrzne, które on ma w sobie: on sam przez siebie nie może tworzyć dzieł.

Bóg dał inteligencję: inteligencja pochodzi od Boga, pochodzi od Miłości.

Jestem Miłością, karmię każdego z was.

Inteligencja ludzka jest niepewna!

Jeśli jakieś dziecko uważa się za inteligentne, podczas gdy odmawia rozpoznania się w Bogu: on czerpie w sobie to, co Bóg mu dał, aby móc wykonywać działania na zewnątrz, ale te działania są zauważane tylko przez niego:

one nie tworzą działań miłości, on wynagradza samego siebie.

A kiedy jakaś kobieta przygotowuje posiłek w domu, i kiedy ona oddaje Bogu wszystko to, co zrobiła: ta kobieta uznaje się za bardzo małą, ona umie ofiarować Bogu swoją pracę,

gdyż ona wie, że Bóg złożył w niej umiejętności, aby mogła dać to, co przygotowała tym, których kocha: ona żyje w sobie, emanuje z niej miłość, którą złożył Bóg.

Gdy jej dzieci [które są] wokół niej próbują tego posiłku przygotowanego z miłością, ona nie potrzebuje nagrody z zewnątrz, gratulacji za jej posiłek, gdyż wie, że Bóg ją kocha i że Bóg ją napełnia; ona patrzy na swoje dzieci oczami Boga: emanuje z niej Życie.

Jak można nie dać tej kobiecie tego, co ona daje: to dlatego dzieci chwalą matkę za to, co właśnie spożyli.

Moje dzieci miłości, mężczyźni tworzą dzieła; trzeba, by rozpoznali się w Bogu, trzeba, by oddali Bogu wszystko, co wykonali, bo wszystko pochodzi od Boga: każde dzieło na ziemi zostało stworzone dzięki inteligencji Boga.

Podobnie kobieta powinna rozpoznać się w Bogu, powinna oddać Bogu to, co wykonała.

Kobieta i mężczyzna są stworzeniami Miłości.

Stworzyłem Adama i Ewę, stworzyłem każdego z was.

Gdy mężczyzna łączy się z kobietą, tworzy się działanie miłości: związek miłości; oni tworzą jedno: to jest działanie miłości i miłość wydaje swój owoc.

Moje dzieci, wy jesteście tymi owocami.

Jesteście owocami Boga; więc gdy wykonujecie jakieś czynności: odtwarzacie dzieło Boga.

Wszystko jest ode Mnie, Stwórcy: jestem w moim Ojcu, jestem w Duchu Świętym.

Jezus Miłość jest Wszystkim: wy, wy jesteście we Mnie.

Gdy przychodzicie, by się pożywić moim Ciałem i moją Krwią, Ja karmię was moją miłością, miłością Ojca, miłością Ducha Świętego:

Tworzycie wszystko w moim Wszystkim, dopełniacie dzieło Boga.

Bóg dał każdemu z was swoje tchnienie miłości, i gdy zgadzacie się żyć w Bogu, zgadzacie oddać się działaniu dzieła Boga: a więc każde dzieło uczynione przez mężczyznę i kobietę jest kontynuacją dzieła Boga.

Rozejrzyjcie się wokół siebie, zobaczycie tylko potęgę Boga: wszystko, co zostało uczynione przez mężczyznę i kobietę pochodzi z miłości Boga.

Jestem Słowem, wypełniam Wolę mojego Ojca.

Gdy zgadzacie się ofiarować Mi wszystkie wasze czyny, godzicie się, abym okrył was moją Obecnością; więc wasze czyny stają się moimi czynami: ofiaruję Bogu Ojcu wasze czyny, które są moim działaniem.

Bóg Ojciec dał Mi wszystko, złożył we Mnie Swoje upodobanie, a wy, którzy godzicie się umrzeć we Mnie, żyć we Mnie: korzystacie z wszystkiego, co dał Mi mój Ojciec.

Jesteście także w działaniu miłości Ojca, ponieważ jesteście we Mnie.

Wszystko musi się dokonać dla miłości mojego Ojca, On dał wam Swoje Życie: Jego tchnienie życia jest w każdym z was.

Wydałem się na śmierć, aby was oczyścić, aby oczyścić wszystkie wasze czyny, byście byli uwolnieni od tego, co nieczyste.

Zaprowadzając na śmierć wasze nieczyste czyny, oddałem mojemu Ojcu czyny miłości.

Tylko Syn mógł oddać Ojcu to wszystko, co jest Jego.

Widzicie, moje dzieci miłości, jeśli wasze czyny są przeciwko Miłości, Ja, ukochany Syn Ojca, biorę we Mnie wasze czyny i przez moją ofiarę na Krzyżu oczyszczam wasze czyny: moja Najdroższa Krew spływa na was; wszystko, co robicie, wszystkie wasze słowa, wszystko, co mówicie, wszystko, co myślicie, wszystko, co widzicie – jeśli ma to w sobie coś nieczystego – Ja, Ja biorę to wszystko, bo Ja wziąłem wszystko.

Ja przeżyłem wasze życie, jestem wszechmocny: wszystko jest działaniem we Mnie.

Widzicie dlaczego jest konieczne, byście umarli we Mnie?

Należy przeżywać wasze życie w Chrystusie: umrzeć w Chrystusie, by wasze czyny zostały oczyszczone.

Gdy zgadzacie się, moje dzieci, aby oddać się Mnie, wskazuję wam drogę, którą macie iść.

Jestem Światłością, prowadzę was do waszej skruchy.

Ustanowiłem sakramenty: chciałem wam w ten sposób pokazać miłość mojego Ojca.

Ustanawiając sakramenty, wypełniłem Wolę mojego Ojca, Ja, Słowo, Ja, miłość Boga Ojca.

Każdy czyn, jaki uczyniłem na ziemi, ukazuje wam miłość Boga, miłość mojego Ojca do was.

Do was należy, by przyjść i czerpać w moich działaniach miłości: wasze oczyszczenie.

To są gesty miłości, gesty czynione przez Boga-Syna, aby wam powiedzieć: Dziecko miłości, kocham cię, daj Mi twoje życie, daj Mi twoje czyny, daj Mi twoje myśli, daj Mi twoje spojrzenie, daj Mi twoje wszystko.

Nie chcę, żebyś był niewolnikiem, respektuję kim jesteś; chcę ci dać to, co dał Mi mój Ojciec, chcę, abyś był w światłości, abyś znalazł drogę do życia wiecznego.

To życie jest w tobie, ono należy do ciebie, gdyż Bóg dał ci swoje tchnienie Życia.

Do ciebie należy wybór, czy ty chcesz korzystać z mojej Obecności w tobie; Ja chcę cię takim, jaki jesteś: to Ja oczyszczę twoje czyny.

Gdy będziesz wykonywał prace, takie jak budowanie, jeśli będziesz je wykonywał we Mnie, dasz mojemu Ojcu każdy z twoich czynów; one będą modlitwą dla ciebie, one będą łaskami, one pozwolą ci odkryć: jak jesteś cenny, jak Bóg jest dobry dla ciebie; zobaczysz, że będzie w tobie miłość, która pokaże ci, jak uważać na siebie, jak odkryć, że wszystko, co robisz powinno być wykonywane dla Miłości.

Ty wiesz, ty jesteś miłością, ty należysz do mojego Ojca!

Wziąłem twoje czyny i oczyściłem je.

Dałem ci światłość, i do ciebie należy wiedzieć, czy chcesz wykonywać twoje uczynki w światłości, bo wiesz, mój ukochany, że gdy działasz przez siebie samego, nie będąc w światłości: krzywdzisz siebie, a więc twoje życie na tym cierpi: wymagasz od siebie zbyt dużo, nie słuchasz swojego ciała gdy jest zmęczone, z latami jesteś chory, niecierpliwy, zmęczony; więc krzywdzisz siebie, krzywdzisz także tych, których kochasz, i tych, których nie znasz, a którzy są wokół ciebie, i także tych, których nosisz w sobie, bo nie możesz widzieć, jak bardzo jesteś cenny, gdyż twoja ludzka wola jest tylko na zewnątrz ciebie.

Daj Mi twoje życie, chcę je we Mnie, aby ci przynieść wieczną radość!

A ty, moja mała ukochana miłości, ty, która zgodziłaś się przeżywać twoje życie w Bogu, odkrywasz, że Bóg może ci przynieść miłość: miłość, która pochodzi od Ojca, miłość, która pochodzi od Niego: On jest Ojcem, On jest Matką.

W tobie jest działanie: działanie tworzenia, i tylko Bóg może karmić to działanie.

Pozwól się wziąć Bogu, chcę ci przynieść szczęście; nie jest dobre dla ciebie, moja ukochana, abyś się rozpoznała tylko w tobie samej, albowiem ty nie możesz karmić łaskami mojego Ojca, dziecka: dziecka, które będziesz nosiła, które nosiłaś, i które będziesz nosiła: wszystko jest działaniem miłości.

Nie bój się, Bóg jest łagodnością, On jest czułością; wszystkie twoje uczynki będą błogosławione przez Boga.

Jesteś działaniem miłości: pozwól ogarnąć się przez Miłość.

Każde dziecko tutaj jest działaniem miłości, każde dziecko jest dziełem Boga, każdy czyn, który wykonujecie, wytwarza w was łaski: one są wam dane dla was i dla tych, których nosicie.

Miłości moje, wszystkie te słowa, które zostały wypowiedziane były w was, i to jest dla was oraz dla tych, których nosicie w sobie.

Dzieci tego świata umierają, umierają z braku miłości, nie widzą mojej Obecności w nich.

Wy, którzy zgodziliście się przyjść posłuchać Boga, Bóg mówi do was, mówi także do tych, którzy są w was: chce karmić wszystkie swoje dzieci.

Te słowa, moje dzieci, były dla was w waszym wszystkim:

wy jesteście działaniem miłości, jesteście we wszystkim Boga.

Czy widzicie w sobie życie? Jesteście działaniem miłości w działaniu miłości Boga.

Nie może być zatrzymania w miłości: miłość jest wieczna, ona jest, miłość jest waszym życiem w moim Życiu.

Pozwólcie się poddać temu działaniu, i kiedy będziecie wykonywać wasze uczynki,

powiedzcie sobie, że wasze uczynki wytwarzają łaski dla tych wszystkich, których nosicie w sobie.

Popatrzcie, moje dzieci, że kiedy czynicie dobre uczynki, wy, którzy nosicie w sobie wszystkich tych, którzy cokolwiek czynią, wy jesteście w relacji z tymi działaniami i to nie zatrzymuje się.

Od Adama i Ewy jest życie; od mojego przyjścia na ziemię, Życie mówi do was; ono mówi wam, że jesteście w obecności Boga: wy jesteście wszystkim.

Nie możecie się zatrzymać, chyba, że w czasie waszego sądu będzie [wasze] nie:

tylko wtedy jest zatrzymanie życia.

Miłości moje, mówię teraz, ponieważ są w was dzieci miłości, ci, którzy powiedzieli swoje tak: oni są w waszej obecności, a ci, którzy byli od czasów Adama, i którzy odrzucili Miłość, te dzieci nie są już w was: oni odrzucili Życie.

Wy jesteście w działaniu Woli Bożej.

Nosicie w sobie wszystkie dzieci świata: od chwili stworzenia, i nosicie w sobie dzieci, które przyjdą po moim przyjściu „widzianym w was”.

Moje dzieci miłości, Bóg wysłał swojego Syna na ziemię, by dać wam poznać swoją miłość, by dać wam poznać swoje działanie życia.

Przychodzę wkrótce pokazać wam światło w was, pokazać wam miłość Boga Ojca.

Będziecie wszyscy w obecności Światłości.

Zobaczycie wasze uczynki, wszystko, czego dokonaliście, zobaczycie wasze działania miłości; i kiedy te dzieci Światłości, ci, którzy wypowiedzą swoje tak, rozpoznają się w działaniu Miłości: oni rozpoznają się wzajemnie; oni spojrzą w oczy swoich braci i swoich sióstr i odkryją obecność Boga: będą w tym działaniu miłości; ale Miłość wycofa się z tych, którzy odmówią, wypowiadając ich nie, a wy, dzieci Światłości, kiedy będziecie na nich patrzeć,

będziecie wiedzieć, że Bóg nie mógł pozostawić w nich swojej miłości.

Moje dzieci miłości, jesteście w działaniu; powinniście dać siebie dla tych, których nosicie w sobie. Wszystkie uczynki, które są oddane Bogu są uczynkami, które pomogą – tym, których nosicie –  wypowiedzieć ich tak dla Miłości.

Trzeba oddać się w Bogu.

Zaczęliście wasze własne oczyszczenie, jesteście w działaniu Miłości.

Nadchodzi ta chwila, kiedy każde dziecko zobaczy w sobie wszystko to, co uczynił, i przez działanie Miłości osądzi siebie.

Bóg złoży w nim swoją miłość, aby mógł osądzić: czy to, co uczynił przyniosło owoce.

Bóg jest miłosierny, umie rozpoznać swoje dzieci.

Ten, kto w tej chwili dokonuje uczynków nie oddając ich Bogu, podczas gdy jest w nim łagodność, dobroć: to sam Bóg karmi go, ponieważ zna jego tak, i dzięki wam, moje dzieci Światłości, przez wasze tak, otrzymał łaski, które pomogą mu wypowiedzieć swoje tak, ponieważ on musi zaakceptować swoje oczyszczenie; tak, jak wy dzisiaj akceptujecie poddać się oczyszczeniu przez Boga.

Wy widzicie światło, wy akceptujecie żyć między waszymi braćmi i siostrami, którzy nie mają Bożego spojrzenia, ale wy macie Boże spojrzenie, wy patrzycie w największą głębię ich samych.

Bóg jest taką miłością, On zna wszystkie dzieci, które wypowiedzą swoje tak.

Więc proszę was, moje dzieci miłości, was, dzieci Światłości: nie osądzajcie moich dzieci, nie sądźcie waszych własnych dzieci!

Ich uczynki, których nie oddają Bogu, są ich powinnością; wy nie osądzajcie ich, ponieważ wy nie wiecie, czego Ja dokonuję w nich poprzez was: zachowujcie miłość, zachowujcie pokój, zachowujcie radość, nie martwcie się, dajcie Mi ich, ofiarujcie Mi ich życie; w czasie Ofiarowania, ofiarujcie wasze dzieci, ofiarujcie ich uczynki, przynoście wszystko na ołtarz: ołtarz jest moim Ołtarzem!

Jestem błogosławionym Barankiem, który przelał swoją Krew, by oczyścić wszystkie czyny.

Więc moje dzieci, dajcie Mi wasze uczynki, dajcie Mi uczynki tych, których kochacie, i w Woli Bożej: Ja pokażę wam, jak dać uczynki waszych braci i waszych sióstr, których nosicie w sobie od początku Adama, gdyż wiele dzieci cierpi w czyśćcu: oni zaakceptowali ich oczyszczenie.

Widzicie, wy otrzymacie nagrodę: wszystkie wasze uczynki przyniosą owoce, a Ja pokażę wam te owoce.

Bądźcie miłością! Mówię do niektórych z waszych bliskich, mówię dla wszystkich, których nosicie w sobie.

Bądźcie światłością świata, moją światłością we Mnie.

Ten czas ciemności zatrze się, gdyż wy, dzieci Światłości, będziecie błyszczeć; a gdy świeci światło Boże: wszystko jest przejrzyste, wszystko promieniuje czystością: Ja przepędzę ciemności tej ziemi; wokół was będzie tylko piękno; nigdy więcej nie doświadczycie półmroku; nigdy więcej nie doświadczycie ciemności; nigdy więcej nie doświadczycie chłodu: ponieważ Światłość jest światłem, jest świetlista, jest ciepłem.

Bóg jest miłością! Wy jesteście miłością, jesteście dziećmi Boga.

Widzicie wasze działania, one rozwijają się w Bogu: wy pozwalacie przemieniać się Bogu.

Och! moje dzieci, gdybyście mogli zobaczyć to, co dokonuje się w moich dzieciach, kiedy wy wypowiadacie wasze tak, kiedy zgadzacie się dawać Mi wasze uczynki!

Jak wielka będzie wasza nagroda!

Bóg jest miłością, Bóg jest nieskończonością: wasza wieczność będzie tylko radością, tylko szczęściem!

Będzie tylko harmonia miłości, w miłości, przez Miłość.

Dam wam poznać Wolę mojego Ojca, którą jest posiadać was w Sobie na wieczność.

Jesteście błogosławionymi mojego Ojca, wybranymi mojego Ojca na ten czas miłości: czas łask.

Pozwólcie się przemieniać, gdyż przyjdzie chwila, gdy przyślę do was moje dzieci, które będą miały pragnienie poznać Życie w sobie, bowiem ujrzą Miłość: będą spragnieni miłości.

Pozwólcie się przemieniać, to Ja, działanie Miłości.

Przyjdźcie umrzeć we Mnie, jestem Życiem, jestem Światłością, kieruję waszymi krokami: jestem Drogą.

Miłości moje, zaprowadzę was do mojej Nowej Ziemi: ona będzie piękna, świetlista, ona rozpromieni się sama w sobie.

Kocham was, miłości moje; dajcie, dajcie wasze życie Bogu: ono należy do Niego.

Przez Miłość, Bóg napełnia swoje dzieci, On dał wam synów, którzy oddali się z miłości,

 przez nich otrzymujcie moje porywy miłości.

 

Amen.

 

Dziewczyna mojej Woli w Jezusie, w Duchu Świętym: Bóg chce, abym świadczyła o Jego działaniu w moim życiu, ponieważ kiedy daje się świadectwo o naszej codzienności, to dajemy świadectwo o tym, co Bóg czyni w nas.

Działania, które czynimy każdego dnia są działaniami Bożymi.

Zanim sobie to uświadomiłam, wykonywałam [różne] czynności, ale nie zdawałam sobie sprawy z Bożej obecności.

Przeżywałam swoje życie tak, jak każdy z was: robimy codziennie to, co przekazali nam nasi rodzice.

Starałam się żyć jak najlepiej, robiłam też rzeczy, których nie powinnam robić.

Mamy dużo gniewu, nie staramy się za bardzo o tym myśleć, ale kiedy jesteśmy w Bogu: wtedy wszystko jest nam odkrywane!

Dawniej wiedziałam, że to, co zrobiłam – powiedzmy dzień wcześniej, może tydzień – było złe, nie cofałam się za bardzo do tyłu, to było zbyt ciężkie na moje barki – ale z Bogiem jest inaczej, On pozwala przeżywać nam nasze czyny.

Dzisiaj uświadamiam sobie, że kiedy On mówi do mnie, mówi dużo więcej o moich dobrych uczynkach niż o złych: to jest naprawdę inaczej!

To nie jest tak, jak ja myślałam, tak jakby to było ode mnie.

Dziś mówi mi o dobrych uczynkach, o tym, co zrobiłam.

W tym tygodniu myślałam: „Co ja powiem na spowiedzi?” gdyż chce, abym często chodziła do spowiedzi!

– Jeśli jestem obecna [na spotkaniach] cztery do pięciu razy w ciągu tygodniu, tak jak w Lac St-Jean, to było codziennie; kończyłam o północy, modliłam się do godziny pierwszej, a o siódmej rano byłam obudzona: chciał, abym poszła do spowiedzi; – więc w tym tygodniu myślałam: „Co ja powiem?” a więc zaczęłam myśleć o przeszłości, lecz wytłumaczył mi, że kiedy czynimy źle i idziemy do spowiedzi, to jest dla Niego wymazane, lecz On powiedział: «To ty nie przebaczyłaś sobie, naucz się sobie przebaczać, ponieważ Ja ci przebaczyłem, zatem nie przeszkadzaj, by moje łaski cię karmiły».

To jest zawierzenie, bardziej, to są uczynki miłości;

On uczy nas odkrywać, kim naprawdę jesteśmy, ale od tej dobrej strony!

Kiedy czynię zło, On przechodzi przez moje sumienie.

Byłam przed Najświętszym Obliczem i modliłam się, [a ponieważ] przyzwyczaiłam się mówić: – zawsze słyszę Jezusa, to jest stałe u mnie od dwóch lat, to uczyniło moje życie – „Panie, Ty się módl”, więc słyszę modlitwę w Jezusie, ale to była moja dusza!

Moja dusza zaczęła mówić o moich uczynkach aż do chwili, gdy powiedziała mi: «Zrobiłaś taką rzecz»; to było godzinę po tym jak mówiłam, i że powiedziałam coś, co nie było dobre; nie myślałam, że to było coś strasznego, ale moja dusza chce mnie tak czystą, ponieważ ona jest karmiona przez dobrego Boga, ona powiedziała mi ze słodyczą: to, co uczyniłam nie było w porządku w stosunku do mnie samej i w stosunku do tych, których kocham w moim wnętrzu, wówczas przyjęłam wszystko, co mi powiedziała w czasie modlitwy, aż do chwili, gdy powiedziała do mnie: teraz idź do spowiedzi.

A więc to jest naprawdę sposób, by nas oczyścić.

Jezus pozwala nam zrozumieć nasze uczynki, ale [robi to] ze spokojem.

Jeśli czynimy źle, On podejmie środki, aby ukazać nam złe uczynki, które się popełnia, i to wtedy trzeba słuchać.

Ani jednej chwili w naszym życiu Bóg nie pozostawia nas w naszym grzechu bez przyjścia nam z pomocą, ani jednej chwili: czy to przez jakieś wydarzenie, przez jakąś osobę, być może przez jakąś myśl, przez nasze sumienie, które nam to odsłania, przez naszego anioła stróża.

W każdej chwili Bóg karmi nas, ale trzeba zatrzymać się, aby to rozpoznać.

Jak można zatrzymać się, aby to rozpoznać, jeśli nie jest się w stanie uświadomić sobie, że coś się zrobiło?

Zatem On mówi: «Kiedy odpoczywasz, Ja korzystam z tej chwili»; więc ja mówię do Jezusa: „Tak, ale kiedy jestem bardzo zajęta, Jezu, co Ty robisz?”

Powiedział, że w czasie pracy, którą wykonujemy są czasami małe przerwy, które sami prowokujemy.

Dam wam przykład:

Pracowałam, – ponieważ w tym momencie widzę to wszystko wewnątrz – pracowałam przy budowie; wykonywałam prace renowacyjne, i kiedy pracowałam przy rozbiórce, a ponieważ nie jestem zbyt obyta z młotkiem, czasami uderzałam się w duży palec u ręki, a miałam przykłady innych [reakcji]: nie powiem tego, co oni mówili, oni byli bardzo wściekli, naprawdę wściekli, to mnie raniło; a więc kiedy ja sama uderzyłam się w palec, aby nie powiedzieć tak jak oni, nie mówiłam ani słowa; z czasem zaczęłam mówić: „ofiaruję Ci to”; a przecież On [wtedy] jeszcze nie zaczął do mnie mówić!

Widzicie, On robi to w ten sposób!

To są chwile, którymi Bóg będzie się posługiwał, abyśmy postępowali naprzód.

Tak jak w kuchni, ile razy uderzamy się w kolano, w łokieć, w obojętnie co!

Zobaczycie, jeśli zatrzymamy się na krótko w naszym życiu, sądzę, że czasami nie powiedzieliśmy ani słowa: to się nam zdarzyło!

A jeśli byliśmy zbyt zdenerwowani, jeśli zapomnieliśmy oddać Bogu, On czekał, aż odpoczniemy, aby nam to przypomnieć, abyśmy mogli uświadomić sobie to, co uczyniliśmy; to dlatego zdarza się, że nie możemy wieczorem zasnąć: myślimy o naszym dniu.

To jest łaska!

To jest również łaska dla tych, którzy w ciągu dnia nie dają wszystkiego Bogu; zatem przed zaśnięciem jest to środek na przemyślenie wszystkich naszych uczynków, i wierzcie mi, że sen nie przychodzi tak łatwo!

Ilu z nas [by zasnąć] potrzebowało niekiedy dziesięciu minut, pół godziny, jednej godziny, ponieważ myśleliśmy.

Wiedzieliśmy, że pracujemy następnego dnia: „Mój Boże, muszę spać, muszę wstać jutro rano!”

Jednak nie możemy się tego pozbyć!

To dlatego, że w czasie dnia nic nie dało się Bogu, nie dało się Mu żadnego miejsca, więc zgromadziło się uczynki dla nas samych; przez naszą ludzką wolę, więc kiedy przychodzi wieczór i kiedy się odpoczywa, ciało, które nie oddało się Bogu, nie umie odpoczywać, więc ono nadal jest aktywne:

jako, że nasze ciało jest aktywne, nasza dusza korzysta z tej chwili czujności.

To nie jest łatwe powiedzieć, czy to rzeczywiście Bóg tego chce, czy to jest nasze zmęczenie: interpretujcie to jak chcecie, ale wiedzcie, że wasza dusza jest żywa; ona sprawia, że myślicie o waszych czynach: być może skarciliśmy bez powodu jedno z naszych dzieci i wieczorem, przed zaśnięciem, myśli się o tym, lub być może jedno słowo, które powiedziało się do naszego męża, albo być może o jedno słowo za dużo w czasie naszej pracy.

To nasze sumienie, to obecność Boga.

Widzicie, zawsze jesteśmy w Bogu, jesteśmy dziećmi Boga: nie uważamy się za dzieci Boga, ale wiemy, że do Niego należymy.

Nasza ludzka wola: myślimy, że można nią kierować, to nieprawda!

Bóg miał litość nad nami, pozwolił nam poznać swoją miłość poprzez nasze uczynki, przez to, co widzieliśmy w naszym życiu, z naszymi przyjaciółmi, nawet jeśli obecnie w Quebeku pobiliśmy wszystkie rekordy: aborcji, rozwodów, samobójstw.

Wiecie o tym, zachwala się wiele wad.

Przyszliśmy na świat na błogosławionej ziemi: Quebek został zbudowany przez świętych; wiecie, nawet jeśli nie zostali ogłoszeni; pierwsi osadnicy byli święci, nawet jeśli nie znamy wszystkich imion, bowiem kiedy dochodzi się do Nieba, wszyscy są święci!

A więc to znaczy, że Quebec został zbudowany przez świętych,

ale my zapomnieliśmy o tym, lecz Bóg nie zapomniał.

Nosimy w sobie te korzenie, nawet jeśli nie mamy ochoty chodzić na mszę, [mamy] coraz więcej powodów, aby nie odmawiać różańca w rodzinie, nawet jeśli nie szanuje się już niedzieli, otóż są w nas ludzie, którzy tam są! to są nasi rodzice, nasi dziadkowie, nasi pradziadkowie, oni są urodzeni w Quebeku,

i od początku czasów: oni nas podtrzymują.

Wiecie, kiedy tak mówię do was, odkrywam w tym momencie to samo, co wy, ponieważ te słowa przychodzą do mnie same, ja nie wiem, co będę mówiła: więc ja z wami odkrywam, jak bardzo Bóg opiekował się nami, jak bardzo nas kocha!

To jest cudowne żyć w Bogu, a ja odkrywam to codziennie i nigdy nie przestaję odkrywać działania Boga.

Mówię sobie: Panie, Ty już wszystko powiedziałeś. Nie, każde działanie jest żywe!

Spisywałam nauki od stycznia 2001roku, i od stycznia 2001roku spisywałam je do około maja 2002 roku, i wtedy Pan wznowił znowu swoje nauczania; począwszy od 2002 roku, On daje więcej światła, więcej szczegółów:

jest to działanie miłości.

Zatem jeśli zdarzy się, że w piśmie jest zdanie, które znowu powtarzam, to nie ja, to Pan je powtarza, On powie je w inny sposób, dlatego że On jest zawsze w działaniu miłości.

Jeśli zdarzy się, że następnego dnia patrzyłabym na to samo zdanie, i powiedziałabym wam, że On coś dorzucił albo zmienił je, to zawsze, zawsze w inny sposób.

Więc czasem mówiłam: „Och! Panie, to dużo tego?

Ty masz dużo do powiedzenia! Wiem, że Ty możesz jeszcze wszystko to zmienić!”

Jeśli musiałabym przejrzeć raz jeszcze to wszystko, co On napisał od 2001 roku, i kiedy pozwoliłabym, aby to weszło we mnie - zawsze pozwalałam - …On znowu wszystko zmieniłby, ale zawsze zachowując tę samą myśl!

Ale to z powodu ewolucji świata, przemiany świata: jesteśmy w Jezusie, jesteśmy działaniem miłości.

A więc kiedy Bóg pisze, On nosi wszystkie te działania miłości; On nie przestaje działać, dawać łaski: więc my również posuwamy się do przodu, jesteśmy działaniem miłości.

Pisma są żywe, to jest coś szczególnego odkrywać słowo Boże, ponieważ kiedy tłumaczy się Ewangelię: „Ja jestem Słowem; Ewangelia, to jest Słowo, Ewangelia jest żywa”; „Tak, Panie!” ale ja nie mogłam jej zrozumieć!

Teraz wiem, że to jest żywe, ponieważ Bóg jest żywy, Bóg jest działaniem; zatem kiedy On napisał swoje Ewangelie, to nie zatrzymał się na tym, to ciągle trwa.

Kiedy On mówi: «Miłujcie się tak, jak ja was umiłowałem», czy widzicie, że to zdanie jest działaniem miłości? Kiedy dziecko przychodzi na świat, czy sądzicie, że to zdanie jest wypowiedziane tak samo przed jego urodzeniem, jak po tym, gdy mamy wśród nas jednego brata lub jedną siostrę więcej?

Czy widzicie, jak to działanie jest zawsze w miłości? To nigdy nie ustaje!

To jest cudowne żyć w Jezusie: więc wieczność będzie zawsze taka!

Wieczność już się zaczęła!

Kiedy akceptujemy umrzeć w Jezusie, w tym momencie zaczynamy naszą wieczność: to nie jest wtedy, gdy umrzemy!

Ja myślałam, że wtedy gdy umrzemy: zaczniemy żyć wiecznością; nie, ponieważ Bóg Ojciec dał nam swoje życie: swoje tchnienie życia; to jest żywe, to jest działanie: zatem życie jest w nas.

To życie, tam: trzeba na nie zasłużyć; to dlatego trzeba oddać się Jezusowi: trzeba żyć w Jezusie.

Kiedy żyjemy z naszą ludzką wolą, żyjemy z dobrem i żyjemy ze złem: a więc nasze życie, które jest wieczne, cierpi na tym! Ranimy nasze życie!

Kiedy dokonujemy złych czynów, mówimy: „Jesteśmy wolni”: ranimy nasze życie wieczne; ranimy je, ale Bóg, jako życie w nas: On daje nam łaski, by je móc karmić; to dlatego ustanowił sakramenty: aby karmić nasze życie:

karmić swoje Życie, gdyż nasze życie jest Jego, ono należy do Niego.

Tylko nasze tak lub nasze nie należy do nas: nic, nic więcej; nawet nie nasze spojrzenia, nic nie należy do nas!

Zatem kiedy czynimy zło, trzeba Mu to oddać, ponieważ On zaniósł to na Krzyż; On pozwolił przelać swoją Krew, abyśmy mogli oczyścić ten uczynek, ale przez nasze tak:

tylko przez nasze tak!

Jeśli Mu tego nie damy, Bóg pozostawi nas wolnymi, On zawsze będzie dawał nam środki, byśmy zrozumieli: «Daj Mi to, ten twój uczynek», i [zawsze] szanując to, kim jesteśmy, ponieważ Jezus jest działaniem miłości.

Jesteśmy wolni, to jest nasza wolność, ta prawdziwa.

To nie ta, którą wyobrażaliśmy sobie wiele lat temu mówiąc: „Robię to, co chcę, ponieważ jestem

wolny": to, to nie jest wolność, to było zniewolenie w rękach Uwodziciela.

Widzicie, nasza ludzka wola współżyje z dobrem i złem; kiedy mówimy sobie: „Robię to, co sprawia mi przyjemność, jestem wolny”: odrzuca się Boga, i jeśli odrzucamy Boga: mówimy „tak” temu Innemu.

Nasze życie nie należy do nas, ono nie jest nasze, tylko tak lub nie należy do nas, nic innego!

Jeśli mówimy Bogu nie, Bóg pozostawia nas wolnymi!

Co robimy z naszym życiem?

Ono nie należy nawet do nas!

Właśnie powiedzieliśmy Mu: „Panie, nie daję Ci mojego życia”: więc Inny je weźmie!

Szatan, on je weźmie! Jeśli nie damy go Bogu, Inny posłuży się nim!

Trzeba uważać!

To prawda, że nie wiedzieliśmy tego; ja tego nie wiedziałam, niemniej Bóg wiedział, że ja nie wiedziałam, zatem On zaopiekował się mną. Widzicie, to jest Boża miłość!

Ponieważ On zna każdego z nas, On zna całe nasze wnętrze, bowiem nosimy wszystkich naszych braci i siostry od czasów Adama i Ewy; wszystko, co sprawia, że jesteśmy niecierpliwi, gniewni, to, co sprawiło, że krytykujemy:

On, On wie skąd to pochodzi, my: nie!

To jest to, co objaśnia nam w tych pismach.

Najpiękniejsze słowo, to Jego Ewangelia!

To są Jego pisma, to jest Jego Słowo, nie ma innych.

Jak On lituje się nad nami!

On pobudza ludzi, by zawierzyli się, by dali swoje tak.

Nic nie pochodzi od nas, absolutnie nic, ale On, On wie: «Dobrze, ona jest najbardziej podatna, ona jest najbardziej przystępna» On zna nasze tak zanim przyjdziemy na świat; zatem jeśli wszystko zna, co jest w działaniach miłości, On wie, że przez [nasze] tak, zaakceptujemy te działania miłości,

więc On daje się słyszeć, by móc wyjaśnić swoje nauki, w Jego czasie!

On wybrał wszystkich swoich pracowników, wybrał swój czas; gdyż wierzcie mi, że ja chciałam [zobaczyć] Nową Ziemię przed śmiercią mojego męża.

Kiedy zaczęłam poznawać, że Jezus ukaże się we wszystkich dzieciach, nie wiedziałam tego tak dobrze jak dzisiaj; ale wiedziałam, że był Krzyż miłości!

Kiedy dowiedziałam się o tym po raz pierwszy, zaczęłam krzyczeć z głębi autobusu: „Ja chcę tę kasetę!” Było nas dwoje, to [samo] wyszło ze mnie.

Ja, która byłam na końcu, krzyczałam w autobusie: „Ja chcę tę kasetę!”

To naprawdę nie byłam ja! To wyszło bardzo głośno!

Ale kiedy to przesłuchałam… Och, nie uwierzycie!

Chciałabym, by to się stało zanim umarł mój mąż, ponieważ miałam plany, moja ludzka wola!

Widziałam siebie spacerującą z nim, trzymając się za ręce; to będzie cudownie [razem] z dziećmi!

Ale to nie to, co wybrał Pan, On wybrał swój czas dla wszystkich dzieci ziemi!

Zatem On daje piękne nauki miłości, to są przypomnienia, nie ma nic nowego.

Tak jak On stwarza wszystkie rodzaje wydarzeń, słów, osób wokół nas, aby nas doprowadzić do wypowiedzenia naszego tak, więc On sprawił, że słyszę Jego głos w sobie.

Pisałam, i te książki szczegółowo opisują nasze wnętrze.

Pierwsza: to jest działanie, poznanie, kim jesteśmy w Trójcy, to było cudowne!

Chociaż z początku nie rozumiałam; teraz rozumiem, co mówi: pisma mówią, że istnieją rzeczy ukryte w największej głębi nas samych; dlaczego wpadamy w gniew; dlaczego upieramy się; dlaczego osądzamy; dlaczego trzeba mówić słowami dobroci; co to jest rozeznanie? co to jest wylanie Ducha Świętego?, co dzieje się wokół nas.

On mówi nam o reinkarnacji; mówi na temat wszystkich rzeczy, których ja sama nie znałam: jak rozmowa pewnej duszy o narkotykach, którą usłyszałam:

to wszystko jest w celu nauki, pokazania tym, którzy są wokół nas, co przeżywają,

nie aby ich osądzać, ale by pokazać im, jak bardzo ich kocha!

To są Jego dzieci, to są Jego zranione dzieci, więc w ich największej głębi tłumaczy im, dlaczego tak jest.

To dokona się w pismach 2 i w 3, a w 4 dochodzi inne działanie: oczyszczenie.

Wszystkie te pisma powinny przynieść coś jeszcze: 15 dni temu otrzymałam w swoim wnętrzu słowa miłości Jezusa:

On pozwolił mi zrozumieć swoje cierpienie!

Kiedy jakieś dziecko idzie do komunii w stanie grzechu i bierze Jezusa: Widziałam Jezusa w moim wnętrzu, było całkiem ciemno, było aż tak ciemno!

Zobaczyłam Jezusa pochylonego, On mówił: «Chodź za Mną, moja córko», szłam za Nim; byliśmy pochyleni i na kolanach, czasami pełzaliśmy, czasami było tak, jakby były kolce wokół jakiegoś koła, które wychodziło: wtedy zrozumiałam!

On dał mi do zrozumienia, że we wnętrzu On cierpi na różne sposoby: Jego cierpienie na Krzyżu trwa ciągle we wnętrzu.

Pytałam siebie: „Po co to wszystko?”

«Tak – Mama Maryja powiedziała do mnie – noś płaszcz boleści.»

Powiedziałam: „tak, Mamo Maryjo”.

Więc On powiedział mi także, że dzieci Quebeku będą przeżywały w ich wnętrzu: bardzo wielkie cierpienie, a inne dzieci na ziemi pomogą im.

To są dzieci, które umierają z głodu, to są dzieci, które nie mają nawet ubrania, by się okryć, to są dzieci, które nie mając nic, śpią na ulicach.

Wiecie, kiedy śpi się na ulicy i nie ma się płaszcza, by się przykryć, nawet koszuli, nic: więc te dzieci nie mają już łez, one nie mogą już nawet pić: te dzieci umierają i modlą się, one wierzą w Boga i one nam pomogą.

To są dzieci w takich krajach jak Haiti: te dzieci są dziećmi Bożymi.

Wiecie, one mają wiarę, one mają bogactwo: one nie są głodne jak my!

Nasza dusza umiera, ona umiera, ponieważ nie ma Bożego pokarmu.

Zatem On powiedział: «Moja córko, część zysków z tego, co robisz, będzie przeznaczone dla nich, gdyż chcę uznać wasze uczynki.»

Wiedziałam, że On oświadczył mi na początku, że jedna część: trzecia część zysku ma być dla biednych, inna ma służyć do drukowania, inna na wszystkie pozostałe wydatki; ale Jezus złożył w naszym sercu coś innego: złożył miłość do naszego bliźniego: tak dużo miłości do naszego bliźniego, że jeszcze nie wzięliśmy ani jednego centa na wydatki. Nie chcemy wziąć ani jednego centa, by móc dać więcej, ponieważ oni nas potrzebują;

my ich potrzebujemy, my potrzebujemy Jego dzieci!

One będą modlić się za naszych braci i nasze siostry w Kanadzie, które umierają.

My, my im pomożemy, to jest mało, co robimy, wiecie, to nie jest dużo, ale Bóg to rozmnoży, na swój sposób, jestem tego pewna, bo Bóg jest miłością.

Widzicie więc, że Bóg używa wszystkich środków, aby nas zbawić, aby nakarmić naszą duszę na swój sposób, delikatnie, z wielką miłością!

My mamy tylko powiedzieć tak, zachować trochę milczenia podczas dnia, by przeanalizować nasze uczynki, oddać Jemu, Jezusowi.

Kiedy jesteśmy bardzo zajęci, wiecie, tylko jedną małą chwilkę lub kiedy jesteśmy bardzo zmęczeni w ciągu dnia: Panie, daję Ci wszystko, daję Ci moją pracę, daję Ci tych, którzy są wokół mnie, moją niecierpliwość.

To tak niewiele, Jezus weźmie to wszystko, ponieważ wszystko należy do Niego!

Zatem dziękuję naszemu Jezusowi miłości, dziękuję Mamie Maryi, Maryja jest zawsze obok swojego Syna.

Kiedy Jezus pokaże się w nas w całej swojej chwale, zobaczymy Boga Ojca, bo kto widzi Syna, widzi Boga Ojca, kto widzi Boga Ojca widzi Syna, widzi Ducha Świętego i On mówi: «Zobaczycie moją Matkę, moja Matka będzie obok Mnie.»

Widzicie, jakie to będzie wielkie!

W tej chwili moja Matka rozpościera swój płaszcz nad całą powierzchną ziemi, by nas chronić.

„Tak Panie” On dzisiaj chce, abyście poznali to, co On napisał. Nawet jeśli ja wysłałabym do kogoś

e-maila, to nie ja to robię; nawet jeśli trzeba, abym napisała tylko dziękuję, to nie ja; On nie chce!

Więc dzisiaj, kiedy On wysłał słowo, powiedział! «Jednoczcie się w miłości, kiedy czynicie dzieło Boże robiąc korektę, módlcie się, bądźcie w pokoju, bądźcie posłuszni mojej Woli, wyrzeknijcie się waszej ludzkiej woli, ponieważ Szatan, w nocy sieje wątpliwość: On chce powstrzymać moje pisma, powziął plan, aby to zatrzymać, ale moja Matka Maryja tu jest.»

A wiecie, on nie może nic przeciwko Mamie Maryi, absolutnie nic; więc się wcale nie bałam!

Kiedy to pisałam, to nie odbierało mi pokoju, jaki miałam we mnie, ani radości, gdyż wiem, że Bóg Ojciec, Bóg Syn i Bóg Duch Święty są Wolą Bożą: On tak nas kocha!

To, co się zaczęło, to już od Adama i Ewy, bowiem On powiedział: «Przyślę wam Zbawiciela»: On nam Go posłał; Jezus powiedział: «Poślę wam Ducha Świętego», On nam Go posłał; powiedział: «Przyjdzie Królestwo mojego Ojca», przyjdź Królestwo twoje, jako w Niebie tak i na ziemi: to jest w Ojcze Nasz, a kiedy Jezus coś mówi: On to robi.

Nie musimy się martwić!

Zatem dziękuję wam bardzo, dziękuję tym, których nosicie w sobie, dlatego, że jesteśmy jedną wielką rodziną!

Kiedy mówimy w Bogu, kiedy Duch Święty daje nam słowa, to nie tylko dla nas, to dla tych, których nosimy; więc dzisiaj jesteśmy jedną wielką rodziną, jesteśmy ze wszystkimi naszymi braćmi i naszymi siostrami całego świata: w tym momencie jesteśmy w tym działaniu miłości: więc mówię wam dziękuję.

Mówię dziękuję do wszystkich moich braci i sióstr całego świata, i to z Jezusem, w Maryi w miłości to wam mówię.

Jezus: Moje dzieci miłości, Bóg wypowiedział te słowa w każdym z was; one są zjednoczone z Miłością i Miłość mówi wam: «Kocham was».

 

Dziewczyna mojej woli w Jezusie, w Duchu Świętym: Dziękuję Panie.