Spotkanie miłości z działaniem Boga w Saint-Albert, Ontario,

przez swoje narzędzie, Dziewczynę mojej Woli w Jezusie

 

2004-08-15- Wieczór

 

Jezus: Bóg chce dać poznać swoją moc, składając w was łaski, łaski oddania się, łaski czynią was małymi; tylko wyrzekając się tego, czym jesteście, odkrywając w was waszą obecność, to co jest na zewnątrz was, to tylko złudzenie: prawdziwe Życie jest w was.

Jesteście obecni w wewnątrz was razem ze Mną, waszym Wszechmogącym; okrywam was moją miłością.

Bóg wybrał swoje narzędzia miłości, aby do was mówić; to głos Woli Bożej; ona jest postrzegana przez to narzędzie przez moc Ducha Świętego i jest wam objawiana.

Bóg chce się ukazać, chce byście Go słuchali, abyście byli w obecności Miłości.

Miłość chce was przyciągnąć do siebie, Miłość chce was wziąć jak maleńkie dzieci.

Nie obawiajcie się, Bóg wie, co jest dla was dobre.

Radujcie się, gdyż Bóg uczynił wielkie rzeczy dla was, doprowadził was do odkrycia w każdym z was waszej małości.

Kiedy odkrywa się, że jesteście maluczcy, zaczynacie patrzeć oczami Boga: odkrywacie wokół siebie wspaniałość miłości.

Kiedy dałem siebie z miłości; wziąłem w siebie wszystkie uczynki, abyście w uczynkach mogli odkryć miłość.

Kiedy patrzycie na waszych braci i wasze siostry, kiedy zaczynacie odkrywać, że oni są kochani przeze Mnie: to zaczynacie być Mną, zaczynacie odrzucać to, czym byliście: dziećmi, które nie rozumiały, dlaczego ten zbluźnił, tamten oszukał, inny ukradł, zaczynacie patrzeć na innych z Moim miłosierdziem.

Bóg jest pełen cierpliwości; Ja czekałem cierpliwie, aż wszyscy będziecie Mi oddani.

Pozwalam odkrywać wam cierpliwość, abyście wy z kolei mogli być cierpliwi w stosunku do tych, którzy nie są jeszcze gotowi Mnie słuchać, wyrzec się swoich złych manier i uczę was, jak macie Mi ich oddawać, abyście wy mogli z kolei dawać miłość.

Bóg otacza was swoją mocą miłości.

To Ja wlewam w każdego z was łaski miłości, abyście mogli kochać: miłość będzie wychodziła z was bez żadnego wysiłku.

Kiedy próbuje się kochać bliźniego waszą ludzką wolą, czasami jest to męczące, bo jeśli ktoś was nie słucha, jesteście rozczarowani, widzicie, że wasze wysiłki rozpadają się jak domek z kart.

Ja, Miłość, z moimi łaskami, uczę was kochać pomimo wszystko, akceptować ich błędy i odkrywać moją Obecność, odkrywać, że również oni, są małymi zranionymi przez zło, które w nich mieszka.

Odkrywam wam obecność Boga w waszym wnętrzu, obecność waszych braci i sióstr, którzy są z wami.

W waszym wnętrzu nie jesteście sami; jesteście w Kościele, a Kościół, to wszystkie dzieci Boże.

Kiedy uczycie się być cierpliwi w stosunku do innych, uczycie się być cierpliwi w stosunku do siebie; to w stosunku do siebie zaczynacie rozwijać cierpliwość, nie w stosunku do innych.

Trzeba zacząć od siebie, zanim pójdzie się do innych.

Oto dlaczego ważne jest wejść w siebie, odkryć wasze miejsce wewnątrz was: tam, gdzie jest Bóg, tam, gdzie wy jesteście.

Jeśli pozostaniecie na zewnątrz, z tym coście się nauczyli, niczego się nie nauczycie; będziecie szli ze spuszczoną głową w stronę przyszłości i będziecie dalej się ranić, bo nie będziecie mogli zrozumieć, czego Bóg od was oczekuje.

Tylko będąc w sobie możecie zrozumieć, i to jest oddanie się: odkryć, że nic nie może pochodzić od was, ale tylko od Boga.

Przyjmijcie to, co Bóg chce, byście zobaczyli i usłyszeli, przyjmijcie, co Bóg chce byście odkryli, by móc iść w stronę światła: Ja jestem Światłem.

Jeśli składacie wasze całkowite zaufanie we Mnie, uczę was chodzić, uczę was mówić, uczę was słuchać, uczę was patrzeć: zaczynacie rodzić się na nowo, zaczynacie opuszczać waszą ludzka wolę, aby odkryć wspaniałość waszego wnętrza.

Ja jestem Wolą Bożą i kiedy wchodzicie w siebie, odkrywacie Wolę Bożą, która ujęła was w swoje działanie miłości.

Uczycie się siebie kochać, akceptować siebie takimi, jacy jesteście: dziećmi zbyt małymi, aby nauczyć się sami z siebie. Tylko Bóg może uczynić to działanie miłości w was: pokazać wam światło; to dlatego lubię nazywać was dziećmi Światłości.

Zaczynacie żyć w Nowej Ziemi:

Zaczynacie smakować, oddychać, doceniać to, co Bóg dla was uczynił; zaczynacie odkrywać stworzenie: wszystko wydaje wam się piękne, wszystko wydaje wam się Boże.

Oto, co chcę byście odkryli: ona jest we Mnie, Nowa Ziemia.

Trzeba zacząć wchodzić w siebie, aby odkryć Nową Ziemię, dopiero potem wejdziecie do Nowej Ziemi z nowym ciałem, z nowym duchem.

Zrozumcie i doceńcie to, co Bóg zawsze chciał dla was: waszej obecności wśród wszystkich waszych braci i sióstr w Jezusie ku największej chwale Boga Ojca i to wszystko dokonuje się dlatego, że jesteście otoczeni Duchem Świętym: to jest Nowa Pięćdziesiątnica.

Odkrywacie mocą Ducha Świętego, że wasze miejsce jest w Jezusie: zaczynacie mówić językiem miłości, zaczynacie rozumieć język miłości: wszystko wydaje się wam nowe; doceniacie dary Ducha Świętego, a kiedy doceniacie dary Ducha Świętego, zaczyna się używać je w miłości do Boga, w miłości do bliźniego, w miłości do was samych: tu wszystko zaczyna się wykluwać; już nie szukacie, znaleźliście: jesteście miłością i miłość daje się widzieć w was; oto wasza obecność w was: jesteście dziećmi Woli Bożej.

Jak Bóg lubi mówić do was w ten sposób! Lubi mówić do was z czułością Ojca, a miłość Ojca jest dla was macierzyńska.

O! jak wielki jest dzień, gdy Maryja przyszła na świat! Ona jest macierzyńską obecnością Boga wśród was.

To z Maryją odkrywacie, jak ważne jest wasze miejsce w was.

Odkryjcie waszą Matkę, Ją, Czystą, Niepokalane Poczęcie; otwórzcie dobrze Jej wasze wnętrze i wejdźcie zanurzyć się tam, wasza Matka tam na was czeka.

 

Maryja: Dzieci miłości, zbliżcie się, zbliżcie się do Miłości; Miłość przyszła do was i oddała się wam;

Ona pozwoliła wam zrozumieć, jak dobrą rzeczą jest poddanie się Jej.

Żyć w moim Synu, to odkryć swoje miejsce; umrzeć w moim Synu, to żyć.

Każda chwila, w której postępujecie w Woli Bożej, jest chwilą miłości w wieczności.

Uczycie się, moje dzieci, odkrywać wasze miejsce w wieczności razem z tymi, którzy są w Królestwie Boga Ojca;

łączycie się z nimi, by oddać chwałę Bogu Ojcu, by oddać chwałę mojemu Synowi, Jezusowi, i by oddać chwałę Duchowi Świętemu, mojemu świętemu Oblubieńcowi.

Wy, moje dzieci, bądźcie pokorni.

Ja jestem Mamą Miłości, dałam moje tak, aby Miłość przyszła na ziemię.

On przyszedł na świat ubogo; przyjęłam Go w moje ramiona, kołysałam Miłość, opiekowałam się Miłością, śpiewałam dla Miłości. Za każdym razem, gdy Bóg Ojciec uświadamiał Mi moją obecność przy Bożym Synu, moje serce radowało się.

Byłam całkowicie oddana w działaniu Miłości, i pozwoliłam otoczyć się w tej Trójcy, aby być całkiem małą; tylko wtedy, gdy jesteśmy całkowicie oddani, to otrzymujemy.

Oto dlaczego, moje dzieci, proszę was, abyście oddali się z pokorą.

Moje dzieci, proście waszą Mamę o łaskę pokory; proście Mnie o łaskę czystości, abyście mogli pozostać całkiem małymi; trudno jest dzieciom, które o nic nie proszą, uchronić się przed pychą.

Jeśli dzieci przychodzą do mojego Syna prosząc Mnie o łaski, o ileż łatwiej jest im zrozumieć, że trzeba odrzucić wszystko, co nie jest miłością!

Rzeczy materialne nie mogą przynieść szczęścia, tylko w łasce możecie nauczyć się kochać.

To nie rzeczy materialne, które nauczą was, jak cenić Boga, nie można cenić Boga poprzez luksus, moje dzieci!

Luksus was tylko oddala, przez niego zapominacie, że mój Syn przyszedł na ten świat ubogo.

Wiem, że między wami wielu otrzymało od mojego Syna.

Jeśli wy, dzieci bogatego kraju, macie dobra materialne, jeśli wy, dzieci, macie ładne ubrania, to dlatego, że dużo

pracowaliście; włożyliście wiele godzin pracy, aby osiągnąć to, co macie.

Ilu z was musiało ciężko pracować, aby mieć rentę, aby mieć dobrą emeryturę?

O! moje dzieci, uświadomcie sobie całą długość waszego życia; trzeba było dużo godzin pracy, abyście doszli tam, gdzie jesteście teraz.

Mój Syn może ofiarować wam więcej niż to, On chce dać wam Nową Ziemię, gdzie będzie tylko wspaniałość, tylko pokój, tylko radość.

Módlcie się, aby współczesne dzieci mogły patrzeć Bożymi oczami, by mogły zrozumieć, że wyrzeczenie się rzeczy materialnych przyniesie im większe szczęście, niż znali do tej pory.

Moje dzieci, wkrótce będą wielkie doświadczenia, wielkie wyrzeczenia.

Niektóre dzieci będą cierpiały, dlatego, że stracą to, co nagromadziły: nie były ostrożne; nagromadziły wiele długów i to nie będzie dla nich dobre, dlatego że będą winni siebie tym, którzy im dostarczyli dobra materialne.

Widzicie, Bóg daje wam zrozumieć z miłością, że prawdziwe szczęście nie ma liczby: jest darmowe, szczęście się daje. Moje dzieci, zacznijcie natychmiast dawać się dla waszych braci i sióstr, dawać się dla waszych dzieci: bądźcie dla nich wzorami.

Kiedy wyrzekacie się pewnych dóbr, inni, którzy obserwują, widzą, że mimo waszego wyrzeczenia, zachowujecie pokój, jesteście nadal radośni.

Nie bójcie się o waszą przyszłość, Bóg opiekował się wami do dzisiaj i będzie kontynuował opiekę nad wami.

Tak dobrze jest oderwać się od ziemi, aby przywiązać się do boskich dóbr.

Bądźcie łagodni dla siebie samych.

Nie sądźcie siebie jako niezdolnych do wyrzeczenia się tego, co zbyteczne; Ja, wasza Mama, dam wam łaski pokory, łaski ubóstwa; te łaski pomogą wam wyrzec się tego, co jest za dużo w waszym domu, abyście mogli dzielić się z tymi, którzy przyjdą do was.

Moje dzieci, nagromadziliście wiele dóbr, i one są wasze; ale dużo dzieci wkrótce będzie ogołoconych ze swoich dóbr i oni będą musieli liczyć na dzielenie się.

Moje dzieci, nie proszę was, abyście żyli w ubóstwie, ponieważ żyjecie w zimnym kraju: potrzebujecie domu; nie proszę abyście ogołocili się z waszych ubrań, dlatego, że potrzebujecie waszych ubrań.

O! moje dzieci, po co posiadać tyle płaszczy? dlaczego mieć pełne szuflady, gdy macie trudności, aby je zamknąć?

O! moje dzieci miłości, popatrzcie na wasze domy, one są pełne!

Bądźcie pewni, że Bóg poprosi was o to, co jesteście w stanie dać.

Oto dlaczego trzeba prosić Matkę Bożą o łaskę oddania się, łaskę, która da wam całą miłość do bliźniego i wasze serce będzie lżejsze, a ramiona mniej obciążone.

Wkrótce będzie wokół was dużo dzieci, które będą liczyły na was i Bóg was wypełni.

Moje dzieci, przychodzę opisać wam to, co nadchodzi.

Będzie dużo cierpienia, wielu będzie płakało nad swoimi dobrami; nie będą rozumieli, dlaczego to wszystko się dzieje: będą potrzebowali pocieszenia i mój Syn da wam słowa pocieszenia.

Otrzymacie moc Ducha Świętego, który was poprowadzi; Duch Święty złoży w was potrzebę pomagania im i oni przyjdą do was.

Będą potrzebowali także siły: tę siłę mój Syn im da, ale trzeba, byście mówili do tych dzieci, aby oni mogli oddać się:

będą dane im łaski, dlatego, że wy będziecie dla nich wzorami.

Bóg chce was zgromadzić, Bóg chce, abyście mogli pomagać tym, którzy przyjdą do was: moje dzieci miłości, Bóg jest dobry dla każdego z was.

Mama Miłości kocha was, Ja nie czynię różnicy między wami a innymi moimi dziećmi: kocham wszystkie moje dzieci; W moim dziewiczym łonie, Ja nosiłam Syna Bożego: Ja was wszystkich nosiłam.

Pochylam się nad wami, aby was pocieszyć, was, którzy płaczecie, was, którzy jesteście zniechęceni, dlatego, że wielu z was tak bardzo pragnie zobaczyć mojego Syna w sobie; bądźcie cierpliwi, musicie dalej dawać siebie, abyście mogli być gotowi na wybrane czasy.

Ileż dzieci mówi sobie, że są gotowi, podczas gdy nie proszą o łaski: łaskę siły, łaskę światła i miłości!

Wasze tak jest znakiem miłości, jest to działanie w kierunku zawierzenia.

Kiedy Ja przedstawiałam moje fiat, Bóg Ojciec dał mi łaskę bycia pokorną służebnicą, wszystko było Mi dane, abym mogła wymówić w poddaniu moje fiat; jestem dla was wzorem miłości, wzorem zawierzenia: z wieku na wiek modlono się do Matki Bożej, pokornej służebnicy, rozpoznając Mnie, jako błogosławioną.

O! dzieci mojego wnętrza, bądźcie pokorni, bądźcie między dziećmi błogosławionymi, którzy zostali wybrani, aby wypowiedzieć swoje tak w zawierzeniu, aby pomóc waszym braciom i siostrom.

Wszyscy powinniście odkryć, jak bardzo Bóg jest dobry w stosunku do was, powinniście wszyscy odkryć, że Światłość przyszła do was i że wy weszliście w światłość; nikt z was nie mógłby wypowiedzieć waszego tak bez światła: tak jak Ja otrzymałam, wy otrzymaliście.

Moja Niepokalana Istota była dla Boga świątynią miłości.

Wasza istota, która została zepsuta przez grzech, musi teraz otrzymać łaski oczyszczenia: wasze ciało, moje dzieci, musi poznać oczyszczenie, by przyjąć mojego uwielbionego Syna, to przez łaski wasze ciało da się oczyścić.

Ciało, które było w nieczystości, dzięki Bogu będzie ciałem miłości: wasze ciało, moje dzieci, będzie przemienione; będzie oczyszczone, aby było godne waszej duszy, duszy, która należy do mojego Syna: mój Syn jest Oblubieńcem waszej duszy.

Trzeba oddać wszystko, tylko tak dla Miłości czyni z was oddane dzieci.

Bądźcie maluczcy, jestem tutaj, aby podać wam rękę, abyście weszli w siebie.

Słucham waszych modlitw i daję łaski, to Ja, Brama Nieba, która otwiera wam wnętrze, abyście mogli wejść.

Mama na ziemi, która was kocha, patrząc na was nie pyta, czy zasługujecie na to; jak ona kocha, ona daje się z miłości, abyście stali się zasługujący.

To jest to, co Ja zrobiłam, oddałam się z miłości, jak mój Syn, mój Bóg, mój Odkupiciel.

Bóg był i jest dla Mnie Wszystkim: Mesjasz tak oczekiwany, On jest dla was Istotą miłości, i Ja, wasza Matka, uczę was odkrywać waszą wartość.

Wy nie znacie siebie, mój Syn was zna; On mówił do posłańców, dając wam poznać swoją Obecność między wami.

Przyszłam, objawiając się w wielu miejscach na ziemi, abyście zrozumieli wasze miejsce przy moim Synu.

Trzeba nieprzerwanie wyrzekać się tego, czym jesteście; moje dzieci, trzeba kontynuować modlitwę sercem.

Trzeba ciągle zabezpieczać się przedmiotami poświęconymi; trzeba ustawicznie oddawać siebie, czyniąc poświęcenia, czyniąc ofiary; trzeba ciągle pomagać biednym, pomagać waszemu bliźniemu.

Moje dzieci, trzeba ciągle czynić wysiłki, aby nie osądzać innych, którzy są moimi dziećmi, zrozumcie, że jestem Mamą wszystkich dzieci na ziemi i wy wszyscy jesteście moimi dziećmi.

Lubię patrzeć na was, jak na kochających się braci i siostry: nie kłóćcie się więcej, jeśli dalej zadają wam ból, oddajcie ich mojemu Synowi; dam wam łaski, które pozwolą wam zrozumieć wasze miejsce między waszymi braćmi i waszymi siostrami.

Dzieci miłości, przyjmijcie, mocą Ducha Świętego, moje święte błogosławieństwo: «Bóg Ojciec, Bóg Syn, Bóg Duch Święty, was błogosławią», i Ja, Matka, okrywam was moją macierzyńską obecnością i zapewniam was, że jesteście pod moją opieką.

Amen, moje dzieci.

 

Dziewczyna mojej Woli w Jezusie, w Duchu Świętym: Bóg Wszechmogący dał każdemu z nas, w ten wieczór, tę łaskę: by usłyszeć w ten błogosławiony dzień, swoją Matkę: Wniebowzięcia Maryi.

Pozwolił nam również zrozumieć wspaniałość Jej wnętrza: Niepokalane Poczęcie.

Czystość Maryi została nam ogłoszona przez samą Maryję; Ona sama przyszła powiedzieć maleńkiej dziewczynce Bernadecie, że jest niepokalana.

To takie dziecko jak my, otrzymało to objawienie, i Kościół, po poważnym przestudiowaniu wszystkiego, co się wydarzyło, ogłosił dogmat o Niepokalanym Poczęciu.

Bóg, w tym czasie Woli Bożej, chce iść dalej niż to; chce ogłosić, przez pośrednictwo swojego papieża, boskie Niepokalane Poczęcie, ale Bóg chce, byśmy zrozumieli cierpienie wszystkich naszych braci i sióstr całego świata.

Wielu nie rozumie wielkości Maryi Dziewicy: «Jaka jest więc Jej obecność wobec Trójcy Świętej, tej młodej dziewczyny, która została wybrana, by być Matką Boga?»

Tylko Bóg Syn może nam mówić o swojej Matce, a żadna ludzka istota; tylko Duch Święty, Oblubieniec Maryi, może odkryć wielkość Maryi Dziewicy, która została wybrana, by być Matką Mesjasza; tylko Wola Boga Ojca może nam dać poznać to, co powinniśmy wiedzieć: wszystko przychodzi przez Niebo w momencie, w którym Bóg chce.

Bóg sam wybiera moment, kiedy my, ludzie, grzesznicy, powinniśmy poznać, co zostało dane Niepokalanemu Poczęciu: Dziewicy Maryi; jeśli wybrał dzisiaj, byśmy zrozumieli wartość naszego miejsca między tymi, którzy uczcili Maryję w Niebie i w czyśćcu, to dlatego, że Bóg miał z nas wielką radość: tę, by wypowiedzieć nasze tak, aby wyrzec się naszej ludzkiej woli; wyrzekając się naszej ludzkiej woli, nasze serce, nasza dusza skłania się przed swoim Bogiem miłości: Bogiem Ojcem, Bogiem Synem, Bogiem Duchem Świętym; ale my, my potrzebujemy łask Woli Bożej, by otworzyć nasze wnętrze, by przyjąć te objawienia.

Maryja była więcej niż prostym dzieckiem ziemi.

  Maryja, przez moc Trójcy, była ubóstwiona w Poczęciu: Ona jest boską Matką Boga, żaden człowiek na ziemi nie ma tego przywileju, tylko Maryja, Córka wybrana przez Boga Ojca, jego umiłowana Córka. Ona nie jest jak Syn Boży, nie! Jezus, umiłowany Syn Ojca, jest: On jest Bogiem, należy do Trójcy Świętej: druga Osoba Trójcy.

Maryja nie jest Trójcą, ale jest wybraną Córką Trójcy; oto dlaczego Ją ubóstwili: trzeba było, by Maryja była czysta ciałem, duszą i duchem.

Maryja otrzymała od Boga wszystkie łaski, wszystkie dobrodziejstwa konieczne do jej ubóstwienia: Ona jest dla nas niewymierną rękojmią miłości Bożej dla każdego z nas.

Powinniśmy oddać chwałę Bogu za wszystko, co uczynił w Maryi, dlatego, że Maryja jest naszą Matką; mamy Ją jako Matkę, boską Matkę.

Uświadommy sobie, jak ważne jest dla każdego z nas posiadać Matkę boską.

Módlmy się do Maryi, prośmy Ją o łaski, idźmy schronić się w Sercu Boskiej Maryi.

Nie ma większej miłości niż ta, gdy siebie oddajemy, podczas gdy Maryja, Ona dała: wszystko, tak jak Syn oddał siebie, Maryja oddała siebie: oto dlaczego Maryja jest Współodkupicielką.

Tylko Dziewica Maryja, błogosławiona Córka Ojca, Niepokalana, mogła wszystko nosić w sobie: Maryja była pokorna, Maryja była na ziemi ze swoim Synem pozostając pokorną.

Ona nie ujawniała się, Ona dała całe miejsce Bożemu Synowi: Ona wszystko zaakceptowała w swoim Sercu boskiej Matki, dlatego, że musiała być wzorem dla każdego z nas.

Oto dlaczego Bóg chce dzisiaj ukazać nam ważność Jana Pawła II w Lourdes, aby dać świadectwo boskiej Maryi.

Bóg jest cały miłością!

Iluż będzie sprzeciwiać się temu, co Bóg chce odsłonić wszystkim dzieciom!

Nie tylko nam Bóg chce dać odkryć bóstwo Maryi, ale wszystkim dzieciom ziemi; lecz wielu nie zaakceptuje tego.

Maryja przygotowała nas do tego, co nadchodzi: będzie wielka schizma w Kościele.

To było objawione posłańcom, Ona sama przygotowała nas do tego w La Salette.

Maryja broniła nas przed nami samymi, okryła nas swoim płaszczem, abyśmy mogli uchronić się przed naszą ludzką wolą.

To nie nasza dusza, lecz ludzka wola nie zaakceptuje tego, że Maryja będzie nazwana boskim Niepokalanym Poczęciem.

Dusza wszystkich ziemskich dzieci rozraduje się, lecz ciało nie zechce, dlatego, że w przeciwieństwie do naszej duszy, otoczone jest ludzką wolą.

Bóg daje nam łaski siły, dlatego, że gdy odważymy się mówić o boskości Maryi, będą się z nas śmiać, będzie się nas ośmieszać, będzie się nas traktować jak dzieci, które dały się oszukać; ale w głębi nas przyjmiemy to w pokoju.

Nie będziemy wpajać innym na siłę tego, co zostało nam odkryte przez Ducha Świętego; nie, gdyż jest to dzieło Ducha Świętego: to nie nasze dzieło

Jeśli my otrzymaliśmy moc Ducha Świętego, teraz ich kolej ją otrzymać.

To nie od nas, gdyż wszystko, co zrobimy, spowoduje ich większe cierpienie, a osoba, która cierpi, chce się bronić przed tym, co sprawia ból w środku, i to, co sprawia ból: prowadzi do wściekłości; oni wpadną w gniew, będą chcieli zadać nam ból, a ponieważ nie będą mogli nas dosięgnąć, to sami będą dotknięci tym wyładowaniem nienawiści, a w im większym będą gniewie, tym bardziej zwiększy się nienawiść do tego, co my im powiedzieliśmy:

oto dlaczego ważne jest pozostawać w pokoju z łaskami Maryi i Boga.

Bóg jest Wszechmocą, tylko On sam pomoże nam zrozumieć zamysły Boże; to nie my pomożemy naszym braciom i siostrom, skoro my sami mieliśmy trudności pomóc sobie.

Jeśli jesteśmy gotowi usłyszeć, to dlatego, że Bóg dał nam łaski: łaski światła, łaski pokoju i wiary.

Ilu z nas prosiło Ducha Świętego: Przymnóż nam wiary? Bóg wysłuchał naszą prośbę i to uczynił, ale nie otrzymaliśmy tej wiary z dnia na dzień.

Byliśmy bardzo mali, gdy prosiliśmy Ducha Świętego o wiarę; to trwało dla niektórych pięćdziesiąt, sześćdziesiąt, osiemdziesiąt lat, zanim się ją otrzymało.

Dzięki Woli Bożej, Bóg pozwoli im to zrozumieć w krótszym czasie, dlatego, że to On to uczyni, a nie my; do nas należy dać im to, co my nosimy.

Oto dlaczego ważne jest wejść w siebie, czerpiąc to, co jest w nas; zaczynamy zaledwie odkrywać nasze wnętrze.

Och! oddaję dzisiaj chwałę Bogu, dlatego, że pozwolił nam być obok jednej ze swoich

młodych oblubienic.

Pewnego dnia, gdy wchodziłam po schodach obok pewnej zakonnicy, Jezus powiedział mi: «To jest radość dla ciebie być obok jednej z moich oblubienic» dlatego, że one oddały się Bogu i zachowały wiarę, że Bóg był Tym, który <przyniósł nam nadzieję.

Nadzieja, to posuwanie się w stronę tego, czego oczekujemy: wiecznego szczęścia; wieczne szczęście:

to Bóg, dlatego że Bóg chce nas napełnić.

Bóg jest działaniem miłości, ale w naszym wnętrzu mamy również wiele bólu, dlatego, że wiele zakonnic straciło wiarę: musiały odstąpić od swoich ślubów.

Nosimy je w sobie i prosimy Boga i Maryję, aby je przyprowadzić: tam, do ich wnętrza, tam gdzie wszystko kwitnie,

tam, gdzie wszystko jest żywe.

Mówimy również o duchowieństwie; wielu straciło wiarę w nawet w Obecność Boga.

Oni cierpią wewnętrznie, chcą odnaleźć płomień, który mieli, lecz z powodu tego świata, nie wiedzą już jak, dlatego, że ten świat wyrzekł się modlitwy za nich i oni byli atakowani przez Szatana.

Ponieważ byli dla nas istotami miłości, karmili nas Ciałem, Krwią Jezusa, i my otrzymaliśmy tak wiele łask: Szatan, on atakując ich wiedział, że przez to, my będziemy osłabieni.

Kościół jest żywy: Kościół jest i on będzie.

Trzeba zachować wiarę, że wszystko powróci jak kiedyś, kiedy Jezus założył swój Kościół ze swoimi apostołami i uczniami. Kościół Boga będzie odnowiony przez łaski Boże; Kościół Boga, to my z tymi, którzy mają misję karmić nas Ciałem i Krwią Jezusa.

Jeśli dzisiaj Duch Święty mówi nam te słowa, to dlatego, że w naszym wnętrzu jest zbyt wiele cierpienia.

Kiedy myślimy o kardynałach, arcybiskupach, biskupach i o kapłanach, o zakonnikach: cierpimy, widząc Kościół w słabości.

Oni odwrócili swoje spojrzenie ze swojego wnętrza na zewnątrz ich, przywiązali się do tego świata, podczas gdy sam Jezus powiedział:«Ja nie jestem z tego świata»: trzeba, aby oni odkryli, że nie są z tego świata.

Jezus, Chrystus-Kapłan, jest boskim Kapłanem, więc oni nie mogą być z tego świata: przez swoje kapłaństwo, oni są Chrystusem- Kapłanem; przez swoje kapłaństwo oni nas karmią.

To, co widzimy, to są istoty ludzkie ze swoją ludzką wolą, która jest zraniona, zdradzona; zatem gdy osądzamy tych kapłanów, nie patrzymy na ich kapłaństwo, ale na człowieczeństwo: kapłaństwo nie może być zepsute, ponieważ pochodzi od Boga.

Ale wola ludzka, ona, to mężczyzna, to kobieta: to jest to, co jest słabe, zatem oni są tacy jak my: są naszymi braćmi, są naszymi siostrami.

Kochajmy ich, dlatego że Bóg ich wybrał, podtrzymujmy ich, dlatego, że zasługują na nasze poparcie

Jeśli Bóg powiedział mi: «Moja córko, to jest zaszczyt, że umieściłem ciebie obok jednej z moich oblubienic»,

a więc jest to zaszczyt być w obecności jednego z tych kapłanów, ponieważ jest to Chrystus-Kapłan.

Jeśli on o tym zapomniał, my, którzy mówimy sobie, że, jesteśmy modlący, nie mamy prawa o tym zapomnieć, ponieważ Bóg właśnie o tym nam przypomniał.

Kiedy będziemy patrzeć na kapłana i on poprosi nas: «zostańcie w postawie stojącej podczas konsekracji»,

nie osądzajcie go, dlatego, że powiedziała to jego wola ludzka, ale jego kapłaństwo krzyczy w nim:«Adorujmy Boga,

każde kolano się zegnie» a więc, nauczmy się zginać przed Chrystusem; kochajmy ich, ale zajmijmy stanowisko: czy będziemy akceptować to, co pochodzi z ludzkiej woli, albo będziemy słuchać naszego wnętrza, które słyszy i przeżywa cierpienia kapłaństwa?

Powinniśmy ich podtrzymywać, ale nie musimy zaprzeczać obecności Boga w każdym z nas: Bóg jest Wszechmogący.

Nie powinniśmy być letni, powinniśmy uważać się za wybrane dzieci Boga Ojca,

by żyć w tym czasie niepokojów.

Byliśmy ostrzeżeni przez Mamę Maryję o tym wszystkim, co będziemy przeżywali; przypomnijcie sobie orędzie z La Salette: «Moje dzieci, przyjdźcie ukryć się w moim Sercu, tutaj będziecie chronieni, a kiedy nadejdzie czas: idźcie, wyjdźcie moje dzieci Światłości; oświecajcie waszych braci i wasze siostry.»

Zatem bądźmy znakami światła, bądźmy znakami miłości; prośmy Maryję o łaski, prośmy Boga o łaski: «Boże, daj mi łaskę wielbienia Ciebie bardziej niż wszystko.»

Jeśli od chwili waszego przyjścia na świat nauczono was czcić Boga jako dzieci Boże, adorując, zginając kolana, czy teraz, dlatego, że doszliśmy do roku 2004, będziemy słuchać ludzkiej woli, która mówi: Pozostańcie w postawie stojącej, aby robić tak jak wasi bracia i siostry, aby oni nie czuli się pomniejszeni wobec waszej pobożności?»

Albo, czy będziecie słuchali waszego wnętrza, waszej duszy, która skłania się przed swoim Oblubieńcem?

Czy wasza dusza pozostaje w postawie stojącej, kiedy przychodzi jej Oblubieniec? Nie, wasza dusza, tak pokorna, skłania się bardzo nisko przed swoim Oblubieńcem: ona jest tak malutka; ona zawierza się Jemu z miłości, dlatego, że wie, że będzie Jego na wieczność: ona nie chce obrażać swojego Oblubieńca, nie chce zadać Mu bólu!

Zatem my powinniśmy (musimy) dokonać wyboru:

         wybrać między zadaniem bólu Bogu i pozostaniem w postawie stojącej, aby sprawić przyjemność naszym braciom i naszym siostrom, którzy nie chcą już klękać,

         albo skłonić się i oddać cześć Bogu:«Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem.»

Czy jesteście gotowi umrzeć dla Boga? Gdyby dzisiaj zażądano by od was:«podepcz ten krzyż i odrzuć twojego Boga», co zrobilibyście?

Czy będziecie gotowi to uczynić, lub gotowi postąpić jak pierwsi chrześcijanie: iść na stos, niż zdradzić swojego Boga?

Do nas należy zająć stanowisko; nie będziemy paleni, nie będziemy krzyżowani, ale będziemy sądzeni, wyśmiewanym, pokazywani palcem.

Ale czy Bóg nam nie powiedział: «Szczęśliwi, którzy będą cierpieć z powodu mojego Imienia. Z mojego powodu będzie się was wyśmiewać. Radujcie się, gdyż wasza nagroda będzie wielka.»

Oto, co nas czeka.

Duch Święty mówi do każdego z nas: słowa, które słyszycie, nie pochodzą ode mnie.

Duch Święty, On sam, mówi te słowa; Duch Święty, On sam, daje nam poznać nasze miejsce w Ciele Chrystusa.

Kiedy będziemy przed Światłością, Światłość pokaże nam, co uczyniliśmy, i tym, czym jesteśmy będziemy przed Bogiem, przed obliczem Syna Bożego, przed Synem Maryi, naszej Matki.

Ona, która stała pod Krzyżem znosząc wszystko dla nas, zrobiła to z miłości do Boga, dlatego, że chciała nas  ochronić. Trzeba było, aby Syn umarł, abyśmy byli zbawieni, trzeba było, aby Matka dała siebie i wytrzymała, abyśmy

byli zbawieni; a więc, my powinniśmy także uczynić w nas akt obecności.

Pozostając w postawie stojącej przed Chrystusem, przed Bogiem, przed Królem, będziecie przed Bogiem Ojcem, nie tylko przed Synem Bożym, ale przed Bogiem Ojcem, i to na stojąco, przed Bogiem, przed Nim, który wam powie: «Zobacz, co zrobiłeś dla Mnie.»

Jeśli jesteśmy na kolanach przed Nim, On sprawi, że postąpimy naprzód, On nam wynagrodzi jako swoim poddanym, ponieważ jest Królem, ale jeśli pozostaniemy w postawie stojącej, uświadomi nam, jak bardzo zadaliśmy Mu cierpienie i jak wielki był Jego ból, gdy widział, że nie zasłużyliśmy na nagrodę, którą chciał nam ofiarować.

Ponieważ Bóg Ojciec nie może być w smutku przez Siebie, ale przez nas; Bóg Syn nie może cierpieć za Siebie, ale za nas, ponieważ jest Bogiem, ponieważ jest Synem Boga, i to samo dotyczy Ducha Świętego i Dziewicy Maryi: to my sami zgadzamy się na to, że zadajemy sobie cierpienie.

A kiedy będziemy musieli się zgiąć, klękając na ziemi na kolana, ofiarujemy Bogu dowód miłości.

Wielu nie zrozumie naszego gestu, wielu powie:” Jesteście nieposłuszni Kościołowi”.

Popatrzcie na Jana Pawła II, on ma trudności w chodzeniu, a jednak on adoruje Boga padając twarzą na ziemię, jak człowiek pokorny, dlatego, że jest otoczony płaszczem Maryi, pokornej Maryi.

On niesie Krzyż Chrystusa; zatem czy my będziemy nieposłuszni Kościołowi, jeśli postępujemy jak nasz Ojciec Święty, Papież Jan Paweł II?

Kto jest głową Kościoła na ziemi, jeśli nie Jan Paweł II? Czy to są kardynałowie, arcybiskupi, biskupi i kapłani, którzy nie słuchają Jana Pawła II, czy ci, którzy słuchają naszego Ojca Świętego, Papieża?

To, to jest Kościół, to im powinniśmy być posłuszni, a nie naszej ludzkiej woli.

Kiedy zgadzamy się słuchać ludzkiej woli, zgadzamy się, by być nieposłuszni Kościołowi; kiedy chcemy skłaniać się przed Jezusem, przed Obecnością, słuchamy kapłaństwa, dlatego, że kapłaństwo to Chrystus-Kapłan, a Syn Boży skłaniał się przed swoim Ojcem.

Kiedy płakał w czasie agonii, powiedział do swojego Ojca: «Nie moja Wola, Ojcze, Twoja Wola.» zatem my powinniśmy robić tak, jak Chrystus, my powinniśmy czcić Boga.

To powinno być dla nas obowiązkiem: posłuszeństwo, posłuszeństwo Bogu, posłuszeństwo Kościołowi: Kościół to Jezus.

To są członkowie, którzy umarli w Chrystusie: oto Kościół.

Zatem my jesteśmy Kościołem, Kościół jest w nas: Kościół to nie jest budynek.

Budynek, to miejsce zbierania się, aby czcić Boga, aby oddawać Bogu to, co należy do Boga: oto, czym jest budynek; ale my, dla Boga, przez Boga i z Bogiem tworzymy część tych wszystkich, którzy wchodzą do tych budynków.

Ale jeśli budynek jest zamykany, ponieważ nie słuchamy Boga, to dlatego, że nie jesteśmy godni tam wchodzić.

Nie ma ani jednego budynku, który by nie został zamknięty bez tego, że sam Bóg Ojciec go zamknął: kiedy budynek jest zamknięty, to dlatego, że nie ma już łask, a tylko sam Bóg daje łaski: łaski pochodzą z Nieba, one nie pochodzą od ludzi.

Oto dlaczego dzisiaj kościoły są zamykane: dlatego, że Bóg widzi, że my nie zasługujemy na to, by kościoły były otwarte: my opuściliśmy kościoły. Kiedy mówię my, to ja, wy i wszyscy, których nosimy w sobie, nie oddzielajmy się od naszych braci i naszych sióstr; nie uznawajmy siebie za bardziej godnych od nich, bo Bóg uzna nas za mniejszych od najmniejszego z nich.

Trzeba pozostawać takimi, jakimi jesteśmy: ubogimi w łaski, ale pokornymi w łaski w Maryi na największą chwałę Boga Ojca. Amen.

Dziękuję Panie.