Spotkanie miłości z działaniem Boga w Zenon Park, Saskatchewan,

przez swoje narzędzie, Dziewczynę mojej Woli w Jezusie.

 

2003-06-01

 

Jezus:

To Ja wybrałem każde dziecko, które tutaj jest obecne.

W każdym miejscu, w którym mówię, zapraszam moje dzieci, by słuchały mojego głosu.

Jestem Działaniem, jestem Słowem Ojca: to Jego Wola, że jesteście tutaj.

Moje dzieci, mówię w sercach, by dojść do waszych serc, by mówić w dzieciach, które nosicie.

Nawet jeśli wasze dzieci nie są obecne, one otrzymają łaski, które wy otrzymujecie.

Jestem Miłością, dla Boga nie ma granic.

Moje dzieci, dla Boga czas nie istnieje. Dla Boga nie ma przestrzeni.

Jestem Obecnością.

Kiedy otrzymujecie Jezusa Eucharystię, Bóg bierze was, ogarnia was swoją Obecnością.

Moje dzieci, to nie wy Mnie przyjmujecie; to Ja was biorę, to Ja was otaczam moją miłością, by przemienić was w dzieci miłości.

Trzeba umrzeć we Mnie, aby iść do mojego Ojca.

Kiedy przychodzicie do komunii, pozwalacie, by Bóg wziął was w Siebie.

Ja zabieram was w Siebie, w obecność Trójcy.

Jesteście dziećmi wybranymi.

Moje dzieci, chciałbym żeby wszystkie dzieci świata przyjmowały Jezusa Eucharystię, ale dzieci tego świata nie wiedzą, że są przeze Mnie kochane: oni wierzą, że jestem Bogiem dalekim, wierzą, że jestem Bogiem surowym, wierzą, że jestem Bogiem nieobecnym, i ponieważ są rozczarowani, że nie znajdują się w rzeczywistej obecności Boga, odrzucili daleko od siebie moją Obecność, oni sami siebie usprawiedliwili.

Kiedy jakieś dziecko odrzuca Boga, to ukazuje siebie jako pozbawionego miłości, zadaje sobie cierpienie; zmaga się z [ludzką] niedoskonałością, i jako że nie otrzymuje mojej siły, popada w grzechy, i kiedy popada w grzechy, pozwala złapać się Szatanowi i Szatan czyni z niego dziecko nieczyste.

Więc wszystko w nim cierpi: jego ciało, które nie otrzymuje łask popada w choroby; nie może znieść cierpienia: potępia moje dzieci, które chcą mu pomóc.

Dałem moim dzieciom Światłości dary miłości, dary światła, dary wyzwolenia.

Moje dzieci, te dary posiadają moi kapłani.

Oni mają w swoich dłoniach moc miłości, lecz dzieci tego świata nie wierzą, utracili wiarę; zwrócili się ku sektom, sami wymyślając potrzebę: potrzebę miłości, gdyż dzieci te są miłością.

Kiedy krzyczą, że nie chcą mojej religii, mojego Kościoła, to dlatego, że cierpią:

oni są zranieni, zmagają się ze złem, które w nich jest.

Proszę was, moje dzieci, módlcie się za nich: oni są w was, oni są moimi wybranymi.

Nawet jeśli nie są tacy, jakimi chcielibyście ich widzieć, oni są waszymi braćmi i waszymi siostrami.

Ja jestem w nich, kochajcie Jezusa w nich.

Jestem Miłością, Ja nie robię różnic.

Kiedy oddałem się na Krzyżu, pozwalając ukrzyżować się z miłości, niosłem te dzieci; oni byli we Mnie, tak jak i wy, moje dzieci.

Niosłem was wszystkich.

Miłości moje, nie wolno osądzać waszych braci i waszych sióstr.

Jeśli to jest dla was trudne, trzeba przyjść czerpać moje łaski siły, byście mieli siłę przebaczenia.

To tylko we Mnie znajdziecie tę siłę: poprzez moje sakramenty, przez moją modlitwę, bo kiedy modlicie się, i kiedy oddajecie Mi wasze życie, to Ja modlę się w was, to Ja ofiaruję mojemu Ojcu wasze modlitwy: one są moimi modlitwami.

Potrzebuję waszego tak dla Miłości, byście mogli Mi się oddać.

Umrzeć w Jezusie, to odkryć życie, życie w Bogu.

Mój Ojciec dał Mnie każdemu z was, mój Ojciec dał Mi, swojemu Synowi was: wy należycie do Mnie.

Wy jesteście mojego Ojca, i wszystko, co jest moje, jest mojego Ojca, a wszystko, co jest mojego Ojca, jest moje.

Popatrzcie na siebie, odkryjcie prawdziwą wartość waszego życia.

Wszyscy jesteście zjednoczeni we Mnie.

Jeśli żyjecie, to dlatego, że karmię was moim Życiem.

Jestem Boską Istotą, karmię was moimi łaskami.

Moje dzieci, to tylko będąc czystymi, łaski zmieniają was w dzieci miłości.

Kiedy popełniacie grzechy, moje łaski pozostają w was, [lecz] one przestają działać.

Tylko wtedy, kiedy dajecie Mi wasze tak, moje łaski zaczynają działać.

One dają wam światło, dzięki nim odkrywacie, że nie jesteście czyści.

Kiedy popełniacie kradzież, moje dzieci, i kiedy jesteście sami: myślicie o czynie, którego dokonaliście, i jeśli żałujecie popełnionej kradzieży, to dlatego, że moje łaski działały w was: one sprawiły, że zdaliście sobie sprawę z waszego czynu, i to tylko wtedy, moje dzieci, chcecie naprawić ten czyn.

Moje dzieci, jeśli nie byłoby dzieci Światłości, które modlą się za was, moje łaski nie działałyby, a wy nie zauważylibyście waszego czynu i nie żałowalibyście go.

To dlatego, moje dzieci, proszę was, byście kochali waszego bliźniego.

Kiedy dajecie wasze tak: wy, dzieci Światłości, przez wasz czyn otrzymujecie łaski rozpoznania waszego grzechu, i w tym momencie – dzięki waszemu tak – ci, których nosicie w sobie, a którzy popełnili grzech, oni również otrzymują.

 Jesteście członkami mojego Kościoła.

Ja, Ja jestem Ciałem Mistycznym: Jestem Głową, moi kapłani są aktywnymi członkami mojego Kościoła, a wy, moje dzieci, jesteście członkami mojego Kościoła.

Wy jesteście razem we Mnie.

Nie możecie dać działań miłości tylko sobie, bez tego, aby ci, którzy są także członkami, nie odczuli tych działań.

W Bogu wszystko jest harmonią.

To, co daję jednemu, i jeśli to dziecko Mi to daje, Ja, Ja daję.

To Ja, Działanie, to Ja, Słowo: wypełniłem wolę mojego Ojca.

Zrozumcie, moje dzieci, że Ja się oddałem.

«Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich

Kiedy dajecie Mi wasze życie: biorę wasze życie we Mnie, czynię działanie miłości biorąc tych, którzy są w was, by oni również stali się działaniem miłości.

Nie mogę zmusić żadnego dziecka ziemi, by otrzymało moje porywy miłości.

To dlatego proszę was, moje dzieci, uczyńcie to działanie: dajcie Mi wasze tak; w ten sposób oni mogą również otrzymać.

Bóg daje, byście wy się oddawali. Taki jest mój Kościół!

Kiedy jeden z moich kapłanów konsekruje moje Ciało, konsekruje moją Krew, wszystko w nim staje się Mną, ponieważ on jest Mną.

Wszyscy kapłani czynią to działanie: oni oddają się Bogu, stają się jednym życiem:

Życiem Chrystusa-Kapłana.

Moje dzieci, kapłan jest wieczny, ponieważ jest we Mnie.

On wyrzekł się swojego życia, by żyć tylko życiem Chrystusa-Kapłana.

Moje dzieci miłości, kiedy kapłan daje swoje życie, on czyni akt miłości dla was.

On oddaje się Bogu dla was; tak jak Ja, który oddałem się z miłości dla was: kapłan też tak czyni.

A wy, moje dzieci, zrozumcie ten akt miłości, zrozumcie ten dar miłości, on został uczyniony dla was.

Moje dzieci, nie wolno wydawać nawet jednego osądu przeciwko moim kapłanom, ponieważ to przeciwko Mnie wydajecie ten osąd, a nie przeciwko moim kapłanom.

On sam stawi się przed jego czynami, czynami, które nie są takie, jakbym chciał.

Nie do was należy osądzanie moich synów, którzy oddali się z miłości dla was.

Żaden kapłan na ziemi nie będzie kapłanem, jeśli Bóg tego nie zechce; wy wydajecie sąd przeciwko Bożemu wyborowi.

Widzicie, miłości moje, jak ważnym jest, by modlić się za moich kapłanów?

Oni są darem miłości!

Moje dzieci, kochajcie się.

Kochajcie to, co Bóg wam daje.

Otwórzcie wasze serca.

Pozwólcie Bożej miłości wejść w was.

Oddajcie się tak, jak maleńkie dziecko.

Chcę was napełnić moimi łaskami miłości, byście odkryli się we Mnie.

Bądźcie dla siebie miłością.

Mówię do was, moje dzieci, byście odkryli się takimi, jakimi jesteście.

Tylko Bóg może do was tak mówić, bo gdy Bóg mówi, to dla waszego dobra.

Kiedy ziemski tata widzi, że jego dziecko robi rzeczy, które nie są dla niego dobre, obowiązkiem tego ojca jest sprowadzić swoje dziecko na dobrą drogę mówiąc mu, że jego czyn nie jest dobry.

Jeśli ten tata tak czyni, to dlatego, że kocha swoje dziecko.

On chce, żeby rosło jako dziecko wierne samemu sobie, by stało się istotą dobrą w stosunku do siebie i swego bliźniego.

Ja, wasz Bóg Miłości, Ja, który oddałem się niosąc wszystkie wasze grzechy, niosąc je na śmierć, pozwalając, by płynęła na was moja Najdroższa Krew, byście mieli życie wieczne, czyż nie mam prawa tak do was mówić, by wam powiedzieć:

Moje dzieci, bądźcie ostrożni!

Zważajcie na wasze czyny, zważajcie na wasze sądy, one są przeciwko wam.

A kiedy wasze czyny skierowane są przeciwko wam, kierujecie je również przeciwko Bogu.

To wy sami będziecie się osądzać.

To dlatego mówię wam o miłości.

Proszę was, byście kochali siebie, byście kochali waszego bliźniego tak, jak Ja was kocham.

Troszczcie się o tych, którzy są wokół was.

Zawierzcie się Mi.

Chcę wam pokazać, jak bardzo Bóg Ojciec was kocha.

Chcę dać wam odkryć, jak wiele miłości złożył w was Bóg.

Chcę, byście nauczyli się używać tej miłości.

Jesteście istotami stworzonymi, by kochać.

Wy nie jesteście stworzeni po to, by osądzać waszego bliźniego.

To zło, które weszło w was przez waszą ludzką wolę, sprawia, że osądzacie.

Trzeba, byście się nauczyli mówić nie, kiedy jest coś, co skłania was do osądzania.

To tylko Ja sprawię, że zrozumiecie, co czynicie.

Moje dzieci, to dlatego oddaję się wam w Eucharystii, przechodząc przez konsekrowane dłonie mojego syna, mojego konsekrowanego syna, kapłana, waszego kapłana.

Pozwólcie Bogu, by popłynęło w was to działanie miłości.

Niech ta chwila będzie dla was chwilą intymności ze Mną.

Jestem z wami. Kocham was.

To do ciebie mówię, do ciebie samego.

Byłeś tak maleńki. Przyszedłeś na ten świat, bo cię wybrałem.

Ja chcę cię dla siebie, ponieważ zależy Mi na tobie.

Nie chcę cię osądzać, chcę, byś zobaczył siebie takim, jakim jesteś.

Jesteś Bożym dzieckiem, ty jesteś miłością i miłość jest w tobie.

Dałem ci moje Życie, gdyż znałem cię zanim przyszedłeś na ten świat.

Niosłem cię, i już nie mogę się odłączy od ciebie.

Jesteś częścią Mnie, to dlatego mówię do ciebie, w tobie.

Pozwól Bogu się przemieniać, byś był takim, jakim powinieneś być.

Chcę ciebie zupełnie małego, chcę ciebie jak maleńkie dziecko.

Kiedy przyszedłeś na ten świat, nie popełniłeś jeszcze grzechów.

Przez twoją ludzką wolę miałeś tylko grzech pierworodny, który Ja obmyłem moją Najdroższą Krwią.

A przez sakrament Chrztu stałeś się dzieckiem Bożym, wszedłeś do mojego Kościoła, do wielkiej Bożej rodziny.

Ukazuję ci, kim jesteś, abyś mógł uświadomić sobie, że Bóg jest twoją miłością.

Jeśli możesz dzisiaj kochać, to dlatego, że karmiłem cię moim Życiem: tylko Bóg jest miłością.

A jeśli mogłeś w twoim życiu wymówić słowo miłość: to dlatego, że Ja pozwoliłem ci go odkryć.

Żadne dziecko na ziemi nie mogłoby wymówić słowa miłość, gdybym go nie karmił moim Życiem.

Kiedy dałeś swoje życie Bogu przez tak swoich rodziców, odkryłeś, że byłeś wybranym mojego Ojca.

A jeśli dzisiaj zapomniałeś, co twoje wewnętrzne życie odkryło: to znaczy, że wzrastając, nauczyłeś się żyć tylko twoim życiem zewnętrznym.

Tak więc z miłością i czułością odkrywam ci, jak jesteś dla Mnie ważny.

Pokażę ci każde działanie, które uczyniłeś w swoim życiu, a które było miłością.

Odkryjesz, jak Bóg karmił cię swoim Życiem i tam, w tym momencie, wyrzekniesz się swojego zewnętrznego życia, by żyć twoim życiem w Bogu.

I wszystko, co ciebie zraniło, wszystko, co sprawiało, że cierpiałeś, wszystkie twoje choroby znikną.

Jestem Źródłem życia. Jestem Życiem wiecznym.

A ponieważ kocham cię, sprawiam, że odkrywasz wspaniałość twego wnętrza.

Miłości, kocham cię, to Ja, twój Bóg w tobie, który dyktował te słowa, abyś odkrył się takim, jakim jesteś.

Dzieci miłości, to narzędzie dało swoje tak w oddaniu; ona mogła to zrobić tylko przeze Mnie.

Wszystko przyszło, ponieważ Bóg Ojciec tego chciał.

Przyszedłem do was, byście usłyszeli Wolę mojego Ojca.

Powinniście się zawierzyć działaniu Boga, dając wasze tak.

Nie mogę nikogo zmusić do przyjęcia tych słów, do was należy wybór.

Kiedy Bóg mówi, mówi w sercach; On sprawia, że spływają na was łaski miłości.

Gdyby wszystkie słowa pochodziły od ludzkiej woli, one nie mogłyby karmić waszego wnętrza.

Pozwólcie Duchowi Świętemu, by wam pokazał światło w was.

Tylko Bóg może sprawić, że odkryjecie wasze wnętrze: wszystko jest w was.

Do was należy, by wejść w siebie; wejść i czerpać łaski, które Bóg chce wam dać.

Moje dzieci miłości, modlitwa jest źródłem oddania; ona wam pokazuje, że rozmawiacie z Bogiem.

Dołączcie do waszej modlitwy ofiary miłości, dołączcie do waszej modlitwy prośby o miłość dla was i dla waszego bliźniego, prosząc Boga, by dał wam światło.

Proście Boga, by być dziećmi prostymi, dziećmi pokornymi.

Idźcie do Serca mojej Matki, Ona dała swoje tak, Ona, pokorna Córka Boga Ojca.

Ona jest wzorem miłości.

Ona jest Córką Woli Bożej.

Ona jest Matką Woli Bożej.

Ona jest świętą Oblubienicą Woli Bożej.

                            Schronić się w Jej Sercu, to wejść do Serca Jezusa.

Jest tyle łask, które możecie czerpać idąc do mojej Matki.

Ona was poprowadzi.

Ona was pouczy, że moi kapłani są po to na ziemi, by pomóc wam w otrzymaniu łask, i te łaski przemienią was w dzieci Woli Bożej.

Moje dzieci miłości, każdego ranka złóżcie waszą ludzką wolę na dłonie mojej Matki, Ona nakarmi was łaską Woli Bożej dla waszej duszy.

To Ja chcę was przemienić w dzieci miłości wyrzekające się zła, pozwalające Bogu kierować waszym życiem.

Bóg wie lepiej od was, co jest złe, i to On wszystko uczyni dla was.

On sprawi, że ujrzycie to, co robicie, i zauważycie, że kiedy postępujecie źle, że to właśnie Bóg sprawił, iż to odkrywacie.

To w oddaniu, w wyrzeczeniu się tego, kim jesteście, odkryjecie Wolę Boga dla was.

On was kocha.

Bądźcie małymi dziećmi; miejcie ufność w Bogu.

Staniecie się dla waszych braci i waszych sióstr wzorem miłości.

Nie będziecie musieli nic mówić, to, czym będziecie, będzie słowem; w ten sposób oni odkryją, że mieszka w was Bóg.

Kiedy Bóg całkowicie zamieszkuje dziecko, dziecko pozwala, że wychodzi z niego działanie Boga, ponieważ on ufa Bogu; i inni zechcą również być jak to dziecko, ponieważ zobaczą na własne oczy działanie Boga, który chce ich kochać, który nie chce ich osądzać: oni zobaczą miłość.

Wy będziecie istotami miłości.

Jestem w każdym z was, mówię tak do was z miłości dla wszystkich waszych braci i sióstr.

Chcę was przemienić dla nich w istoty miłości: oto działanie Boga.

Niech wszystko się dokona: taka jest Wola mojego Ojca.

Bądźcie światłością, świećcie w tych czasach ciemności.

Wy nie możecie ukryć światła, ponieważ światło chce świecić.

Ja jestem dla was Światłością, to Ja chcę pokazać was waszym braciom i waszym siostrom.

Pozwólcie Bogu uczynić z was dzieci miłości, dzieci, które się oddają.

Moje dzieci, pomimo, że schroniliście się głęboko w waszych modlitwach, wiedzcie, że moje dzieci całego świata otrzymają od was miłość!

Mieszkam w was i wy mieszkacie we Mnie.

Kiedy postępujecie jak dzieci miłości, wszyscy, których nosicie, korzystają z tej miłości, ponieważ to miłość was przemieniła.

Kiedy ukażę się w was, zobaczycie, co uczyniliście dla moich dzieci.

Jestem Miłością, Jestem Działaniem, a miłości nie można zatrzymać.

Jestem Życiem wiecznym: wszystko wypełni się według działania Boga.

Wysłałem między ludzi moich apostołów, aby mogli nauczać moje dzieci, że Jezus ukrzyżowany jest wciąż żywy, że Jezus ukrzyżowany oczyścił wszystkie grzechy, i to jest dla was.

To Ja, Działanie, bądźcie w tym działaniu.

Czas nie jest przeszkodą, przestrzeń nie jest przeszkodą: Bóg jest wszechmocą.

Miejcie wiarę, że jeśli czynicie działanie miłości, dzieci tego świata korzystają z tego,

nawet jeśli wy ich nie widzicie, nawet jeśli są daleko.

Więc kiedy jakieś dziecko zrobiło już ten czyn w Woli Bożej, Ja biorę to działanie z łaskami miłości, i dziecko to otrzymuje łaski miłości.

Czy widzicie działanie Boga?

Jestem Alfa i Omega. Jestem Obecnością.

Bądźcie zupełnie mali.

Wiem, czego potrzebujecie, i Ja wiem, czego oni również potrzebują.

Pozwólcie Bogu robić co chce, abyście byli na wieczność w Królestwie mojego Ojca.

Kocham was, moje dzieci.

Dzieci mojej radości, Bóg posłuży się swoim kapłanem, by wylać na was łaski miłości dla was i dla waszych braci i sióstr.

 

Dziewczyna mojej Woli w Jezusie, w Duchu Świętym:

Bóg prosi mnie, bym Go słuchała.

Tylko w swoim działaniu miłości On pozwala, że daję świadectwo o Bożym działaniu we mnie.

Kiedy Bóg zaczął mówić we mnie, był to 2001 rok.

To było dla mnie coś niewytłumaczalnego: że Bóg mówi we mnie!

Kim ja byłam na tej ziemi, by Bóg mógł do mnie mówić?

Naprawdę nie rozumiałam, co się ze mną działo.

Lecz Bóg powoli przygotowywał moje wnętrze, by otrzymało to, co miałam robić.

Powoli dowiadywałam się, co czynił we mnie.

Powiedział, że kiedy byłam jeszcze bardzo maleńka, rozlewał we mnie łaski miłości.

Powiedział, że znał moje tak, zanim je wypowiedziałam, jeszcze przed moim narodzeniem.

Bóg zna wszystko.

On wie lepiej niż my, co będziemy robić, choć jeszcze tego nie zrobiliśmy.

To dlatego mnie wybrał, tak jak wybrał innych.

Dzisiaj jestem wypełniona miłością.

Miłość, której zawsze szukałam, mogłam ją znaleźć tylko w Bogu.

Miłość zawsze była we mnie.

Ta miłość jest zawsze w każdym z nas.

To tylko oddając się całkowicie Bogu, miłość, którą mamy w sobie, ukazuje się nam, by nas nakarmić; wtedy pozwalamy Bogu, by obdarzył tą miłością naszych braci i nasze siostry.

My nie możemy tego zrobić; tylko Bóg może to zrobić, i to tylko przy całkowitym oddaniu.

Jezus oddał się w ręce swojego Ojca, a my, my powinniśmy oddać się w ręce Jezusa:

oddać nasze życie.

Bóg pozwala wam poznać, że ta chwila jest chwilą łask.

Są dusze, które w tym momencie zostają uzdrawiane, On przechodzi przez nas.

Bóg jest działaniem, jest Wszechmocny.

Kiedy oddajemy się Woli Bożej, Bóg uzdrawia zranione serca.

Karmi duszę swoimi łaskami miłości, i kiedy dusza otrzymuje łaski Boga, nasze ciało

korzysta, zostajemy uzdrowieni.

Teraz, w tym momencie Jezus mówi: «że są osoby, które doznają uzdrowień serca, ponieważ dusza otrzymała łaski.»

On uczy nas oddawać się, by pomóc naszym braciom i naszym siostrom, ale również nie trzeba zapominać, że na pierwszym miejscu jesteśmy my sami.

Jak możemy komuś pomóc, jeśli jest się chorym?

Nie należy tego tutaj mylić z [naszym] „ja”.

Dzisiaj uczy się [tego] „ja”: ja daję sobie energię, ja przyciągam do siebie wszystkie te energie.

To nieprawda! To są błędy, które się rozprzestrzeniły na całej powierzchni ziemi.

To dzieło Szatana.

Tylko Bóg może uzdrowić:

On zaczyna pielęgnować duszę łaskami miłości, bo ona ma głód Boga;

ona jest oblubienicą Boga, ona potrzebuje łask Jezusa.

Jeśli bierzemy nasze „ja” i mówimy: „Jestem dobrym człowiekiem, ja mogę……

Relaksuję się, całe moje ciało staje się miękkie, całe moje ciało wchłania energię”;

więc to, co robicie to: stawiacie waszą ludzką wolę przed Wolą Boga, i pozostawiacie

Boga na boku.

A Bóg szanuje naszą wolę; więc czeka.

Ilu z nas postawiło nasze „ja” przed Bogiem: straciliśmy wiarę we wszechmoc Boga.

Bóg nas stworzył.

On jest Stworzycielem tego, kim jesteśmy, a my chcemy uważać się za Boga.

Zauważcie, [co dzieje się] na tym świecie, w obecnym czasie: samobójstwa, depresje, wyczerpanie zawodowe, rozwody, opuszczone dzieci, narkotyki: no właśnie, zapomnieliśmy Boga dzięki naszemu „ja”.

Zbytnio zaufaliśmy sobie samym, a Bóg czeka ze wszystkimi swoimi łaskami.

Trzeba się obudzić! Nasze dzieci giną i my też! Zrobiliśmy to! Ile razy mówiliśmy sobie: „Jestem piękna!” Ile razy mówiliśmy sobie: „Ja to potrafię!” Ile razy mówiliśmy sobie: „Jaka jestem dobra! Jaka jestem mądra!” Czasami inni mówili, że to pochodzi od Ducha Świętego! A my: nie, nie, to pochodzi ode mnie!

Widzicie, to zaczęło się powoli a zaprowadziło nas do wielkiego „ja”.

Staliśmy się istotami egoistycznymi, obojętnymi na ból bliźniego.

Bóg chce wam także powiedzieć, że Jego Kościół cierpi z tego powodu.

Trzeba wszystko oddać w ręce Maryi, by stać się pokornym, jak Maryja.

Mama Maryja, największa w świecie i w Niebie, nazwała siebie robaczkiem.

Ona była najpiękniejsza, najmądrzejsza; Ona miała wszystkie zalety.

Nikt nie może się z Nią równać.

Mówię o wszystkich istotach stworzonych na ziemi, nie mówię o Jej Synu, który jest

samą Doskonałością!

Mama Maryja była najdoskonalszym dziełem Boga na ziemi.

Nie ma nikogo, kto dorównywałby Maryi, nikogo.

Ona była najpokorniejsza.

Ona nie potrzebowała rozwijać swojego „ja”, ona wyrzekła się swojego „ja”.

Mówiąc tak, Mama Maryja dała nam przykład, jak dawać nasze tak, wyrzekając się

naszej ludzkiej woli.

Mama Maryja żyła na ziemi w Woli Bożej.

Ona nigdy nie używała swojej ludzkiej woli, ponieważ nie miała grzechu pierworodnego.

Wszystko było w Bogu.

To są słowa, które przychodzą od Ducha Świętego, On chce żebyśmy zrozumieli, co

robimy na ziemi.

Kiedy spotkamy kogoś, kto używa swojego „ja”, trzeba go oddać Bogu, nie trzeba osądzać tej osoby. Trzeba robić tak, jak Mama Maryja czyniła: Ona modliła się, Ona oddawała:

więc powinniśmy robić tak samo, jak Mama Maryja.

Tak więc z powodu naszej ludzkiej woli i z powodu, że popełniliśmy wiele grzechów:

powinniśmy iść ku sakramentom, powinniśmy iść na mszę, powinniśmy modlić się,

powinniśmy dać nasze tak, i pozwolić Bogu działać w nas, to tylko w ten sposób możemy pomóc naszym braciom i naszym siostrom, którzy są w nas, i dziękować Bogu, że pozwolił odkryć nam, że bez Niego jesteśmy niczym: to „ja” w niczym jest pustką, powinniśmy wszystko oddać Bogu, by mógł napełnić nasze wnętrze swoją mocą.

Wtedy będziemy uzdrowieni: ustąpią choroby.

Bóg chce zmienić powierzchnię ziemi, On chce, żebyśmy byli dziećmi miłości, i my wszyscy jesteśmy dziećmi Światłości.

On jest w trakcie przygotowania naszych serc, by pomóc naszym braciom i naszym siostrom.

My wszyscy jesteśmy powołani do Jego misji, nie do naszej misji, do Bożej misji.

Nasza, to podążanie śladami Boga mówiąc tak, aby mógł zająć całe miejsce w nas.

On jest w trakcie przygotowywania nas do tego, ponieważ niedługo będzie wielkie

wydarzenie.

Mówi mi o swoim powrocie do serc.

Powiedział swoim apostołom, że Królestwo Jego Ojca przychodzi.

W modlitwie „Ojcze Nasz”, za każdym razem mówimy: «Przyjdź Królestwo Twoje jako w Niebie, tak i na ziemi.»

Nie mówi do mnie o końcu świata, mówi mi o swoim powrocie do serc.

Chce, żebyśmy zrozumieli, że wszystkie nasze grzechy są przyczyną naszych chorób, naszego płaczu, naszych depresji.

Jest w trakcie pokazywania nam, co spowodowały w nas konsekwencje naszych grzechów.

To dlatego dyktuje te pisma: przygotowuje nas do Wielkiego Oczyszczenia.

On nie mówi o karze; to nie jest moja misja: On odkrywa nam nasze wnętrze.

Chce nas przygotować do tego, byśmy stali się dziećmi miłości, kiedy ujrzymy Go w sobie.

I to dzięki nam – którzy nosimy w sobie naszych braci i nasze siostry, dzięki naszemu tak – kiedy oni zobaczą w sobie Boga, będą mogli przejść przez to Wielkie Oczyszczenie, a będzie to dla nich wielkie cierpienie.

Bóg chce im pokazać, że jest Miłosierdziem, że jest Miłością.

Nie ma nic nowego w tym, co napisał, to jest powtórzenie Jego Ewangelii.

A posługuje się ludźmi takimi, jak my, którzy nie znają wielkich słów z teologii.

Jezus używa prostych słów i wie, że mamy w domu: telewizor, radio, prasę.

Dlatego więc pisze i robi z tego coś w rodzaju nauk o tym, co się obecnie dzieje,

ale w Jego naukach nie ma nic nowego.

Po prostu, przychodzi mówić nam językiem naszego czasu o tym, o czym mówił swoim apostołom, następnie swoim uczniom.

To tylko z Duchem Świętym mogę słyszeć w moim wnętrzu głosy: to głosy Trójcy i Mamy

Maryi.

Tego chce Bóg; a ja mam wypowiedzieć tylko moje tak i pozwolić Bogu robić ze mną to, co chce i jeśli chce, żebym się stawiła w jakimś miejscu, to ja tam pójdę,

i każdy z was powinien wiedzieć, czy chce usłyszeć to, czego Bóg chce.

Trzeba pozwolić się ogarnąć Duchem Świętym, by przyjąć wszystkie te łaski, ponieważ, jeśli te słowa, które słyszycie, pochodzą z mojej [ludzkiej] woli, będziecie to wiedzieć; a kiedy jest to Bóg, to też wiemy, ponieważ On mówił we wnętrzu, On nie mówił do rozumu.

A więc to nie z waszym rozumem należy przyjąć Boże słowa, ale z waszym wnętrzem, i tylko wtedy przyniesie to owoce, dla was i dla waszych dzieci, także dla tych, których nosicie w sobie: braci i sióstr, których nie znacie.

To jest miłość Boga, to jest Wola Boża.

Bóg jest miłością, chce, abyśmy się kochali.

Mówi, że jesteśmy miłością i że powinniśmy się kochać.

Powiedz im te słowa:

Jezus: «Jestem Tym, który jest, który był, i który będzie dla was: Umiłowany Ojca.

Razem z moim instrumentem miłości, mówię wam: «Kocham was».

I każde dziecko tutaj [obecne] otrzymuje to «kocham cię» i niech je ofiaruje swoim braciom i swoim siostrom.

Kocham was!

Dziękuję.